Wesele, które odbywało się 20 lipca w powiecie niżańskim zakończyło się dramatycznie dla kilkunastu jego uczestników. 17 osób po spożyciu zaserwowanych przez kuchnię posiłków (m.in. sałatek z majonezem i ciast) zaczęło skarżyć się na dolegliwości żołądkowe, ból brzucha i biegunkę. Dzień po weselnej imprezie, trafili oni do szpitali w Nisku, Łańcucie, Mielcu i Stalowej Woli, a lekarze wykryli zatrucie salmonellą.
Jak dowiedziała się Sylwia Indycka-Rosół, redaktor Radia ESKA, w tym gronie znalazł się także ojciec pana młodego, który niestety, pomimo przybycia karetki pogotowia zmarł. Późniejsza sekcja wykazała, że bezpośrednią przyczyną był zawał serca, jednak bliscy twierdzą, że stało się to na skutek zatrucia nieświeżym jedzeniem. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nisku, która sprawdza, czy doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób.
Lokal, w którym doszło do skandalicznej sytuacji został już zamknięty. Osobne postępowanie pod kątem sprawdzenia bezpieczeństwa działalności tego miejsca prowadzone jest przez Powiatowy Inspektorat Sanitarny. Trwają przesłuchania świadków.
Polecany artykuł: