Do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych trafiły maleństwa, które bez pomocy weterynarzy i ich heroicznego poświęcenia umrą. Jednak tam dostały szansę na przeżycie. Ich mama nie żyje, ale weterynarze z lecznicy są na posterunku 24 godziny na dobę i walczą o te lisie istotki. Dzikie maleństwa dostały typowo lisie imiona Luis i Lusis.
Czytaj też: Miśki ściągają się po drzewie
-Pod opieką Taty Radka maluszki mają sie świetnie. Dwie lisie sieroty. Pomóż im. One jeszcze nic nie widzą… jeszcze nie rozumieją co się stało. Przed nami kilkumiesięczna walka. Karmienie co 2 godziny, szczepienia , opieka ...walka o wolność..dla Lusiy i Luiska . Jesteś? zobacz Lisi dramat. Lisy należą do Zwierząt WYKLUCZONYCH tzn. że nie ma dla nich żadnej pomocy ze strony Państwa-napisali weterynarze.
Czytaj też: Bieszczadzkie kury poszły do lasu poszukać ludzi…
Masz podobny temat?
Napisz do autora tekstu: