Weterynarze z Przemyśla zajęli się rannym bocianem z Ukrainy.
- Bocian to dzikie zwierzę i potrzebuje zdrowego dzioba, żeby móc zdobywać pożywienie. Szybko okazało się, że nie możemy dorobić mu implantów. Trzeba było dziób wyrównać i operacyjnie go przyciąć- mówił weterynarz Radosław Fedaczynski. Bocian z poszarpanym dziobem w wyniku złamania cierpiałby ogromny ból przy każdej próbie zdobycia pożywienia. Operacja udała się. Wasylowi obcięto kawałek dzioba i zaklejono jedna część żeby mógł się zagoić.
Ptak dostaje kroplówki na wzmocnienie, tabletki i tlen. Jego dziób jest zaklejony specjalnym termo-utwardzonym produktem, bo bocianiego dzioba nie można zabandażować, ani nakleić plastra, więc wykonano nakładkę w miejscu nacięcia. Produkt został wysuszony i dopasowany pod lampą UV.
Wasyl będzie miał krótszy dziób, ale dzięki temu, że został przycięty, ptak będzie mógł normalnie jeść jak to robią inne bociany, podrzucać dziobem i połykać. Z jedną częścią złamanego dzioba byłoby to niemożliwe i czekałaby go śmierć głodowa.