To niebywałe, co zrobili weterynarze z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Trafiła do nich sowa, która straciła najważniejsze dla siebie pióra, by móc wzbić się w powietrze. Sowa bez lotek w skrzydłach i sterówek w ogonie nie może latać. Żeby pióra odrosły, potrzeba około 2-3 lata. Gdyby ptak był tyle w Lecznicy, byłoby mu bardzo ciężko wrócić do natury. Weterynarze zdecydowali się postawić wszytko na jedną kartę i przykleić pióra, która sowa o imieniu Sinus straciła.
Weterynarze wprowadzili ptaka w stan śpiączki, potem za pomocą kleju skrupulatnie przyklejali jedno pióro do drugiego, by puszczyk mógł wykonać swój lot życia z doklejonymi skrzydłami. Uziemienie ptaka na kilka lat mogłoby być dla niego zabójcze. Teraz dostał swoją szansę na życie.
Poniżej zdjęcia z Ośrodka Zwierząt Chronionych w Przemyślu:
Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]