Nie wiemy, jakie mieli motywy i co sobie wyobrażali, ale raczej nie przewidzieli tego, że tak szybko zostaną schwytani. Para złodziei z Wiązownicy (pow. jarosławski) założyła na głowy kominiarki i z nożem w ręku wtargnęła do domu samotnie mieszkającego mężczyzny. Był środek nocy, bo wszystko wydarzyło się w sobotę (28.05) przed godz. 2.00. „Bonnie i Clyde z Podkarpacia” sterroryzowali 42-latka i okradli ze wszystkiego, co uznali za cenne.
– Oboje byli w kominiarkach. Napastnicy wtargnęli do środka, pobili 42-latka, dodatkowo grozili mu nożem i go zastraszali. Z mieszkania ukradli laptopa oraz telefon komórkowy, po czym uciekli – relacjonują funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu.
Pobity i okradziony mężczyzna oszacował wartość strat na ponad tysiąc złotych. Policjanci ruszyli do akcji, która… nie potrwała nawet do niedzieli. Jeszcze tego samego dnia zapukali do drzwi pary, którą podejrzewali. 30-latka i jej 24-letni partner (oboje są mieszkańcami gminy Wiązownica) nie spodziewali się wizyty funkcjonariuszy. Chyba nie przewidzieli, że zostaną tak szybko schwytani…
– W trakcie przeszukania samochodu zaparkowanego na posesji i należącego do mężczyzny, funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli między innymi: nóż, kominiarki, laptopa oraz telefon komórkowy – wyliczają jarosławscy mundurowi.
30-latka i 24-latek usłyszeli już zarzuty. Parze przestępców grozi teraz 12 lat rozłąki w więzieniu. Najbliższy czas z całą pewnością spędzą osobno, bo decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Za kratkami poczekają na proces.