Co roku przed świętami Wielkiej Nocy cukiernicy mają ogrom pracy i uwijają się jak w ukropie, żeby zdążyć przygotować wszystkie pyszności, które już za kilka dni pojawią się na naszych stołach i w koszyczkach. W najsłynniejszej rzeszowskiej cukierni Julian Orłowski & Kazimierz Rak okres przed świętami na pokładzie potrzebne są wszystkie ręce. Każdego dnia pojawiają się tam klienci, którzy znając smak tych rzemieślniczych wyrobów i chcą mieć je u siebie na wielkanocnym stole. Nic dziwnego! Cukiernia co roku do swojej standardowej oferty świątecznej z babami, sernikami i mazurkami okraszonymi czekoladą i czekoladowymi ozdobami wprowadza jakieś nowości.
Tym razem hitem są wielkie świąteczne zające i kurczaki, które wyglądają jak pisanki! Chociaż przez ostatnie dni na Miodowej powstało ich mnóstwo, to każdy znajduje swój nowy dom. Są nie tylko urocze, ale i przepyszne! Wartością, z której słynie cukiernia dwóch przyjaciół Juliana Orłowskiego i Kazimierza Raka jest fakt, iż przygotowuje wyroby, które w całości są rękodziełem, a nie produkcją taśmową.
Każda najmniejsza czekoladowa ozdoba, baba, czy mazurek jest dopieszczony przez cukierników, którzy trzymają w rękach każdy element ciasta, polewę czy masę. Grono ludzi z cukierni pracuje nad każdym słodkim kawałkiem, który przygotowany jest z miłością i największą starannością. Pięknym elementem, który można zjeść, ale jest tak ładny, że trochę żal to robić są ogromne pisanki które obejmuje wielkanocny zajączek. Wyrób jest nie tylko zachwycająco kolorowy, ale i cały wykonany z czekolady, a przez to nieodłącznie będzie się kojarzył z Wielkanocą i świątecznymi smakami. To już ostatni moment aby sprawić sobie wyśmienite ciasta, czy czekoladowe ozdoby i zajączki, oraz baranki do koszyka. Z każdym dniem jest ich coraz mniej, a wiadomo, że Wielkanoc musi być słodka.