Zarząd Platformy Obywatelskiej szybko zareagował na zapowiedź Tadeusza Ferenca o rezygnacji z chęci wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych. Pomimo, że prezydent Rzeszowa na początku lipca został "jedynką" listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim, po kilku tygodniach apelów ze strony mieszkańców, lokalnych organizacji i instytucji, zdecydował się pozostać na stanowisku, aby zadbać o miasto w czasie swojej kadencji.
Przypomnijmy, że podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, przyznał, że wziął do siebie głosy mieszkańców i wstępnie rezygnuje ze startu w wyborach parlamentarnych. Oficjalna i ostateczna decyzja miała zostać ogłoszona w najbliższy piątek, kiedy to w stolicy województwa podkarpackiego ma pojawić się lider Koalicji Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna.
W związku z całą sytuacją, przed opozycją pojawił się twardy orzech do zgryzienia. Ferenc wydawał się być jedną z najjaśniejszych postaci, które dołączyły do KO, "lokomotywą", która na Podkarpaciu pociągnie do góry wynik osłabionej opozycji.
Dzisiaj zarząd PO podjął jednak szybką decyzję o tym, kto zastąpi Ferenca. na czele listy. Jak poinformował nas poseł PO z Podkarpacia, Zdzisław Gawlik, będzie to Paweł Poncyljusz, w przeszłości polityk Prawa i Sprawiedliwości, później założyciel partii Polska Jest Najważniejsza, w latach 2001-2011 poseł, a w latach 2006-2007 i sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki. W ostatnich latach 50-letni warszawianin był przedsiębiorcą. Czy on zdoła dostać się do Sejmu? Przypomnijmy, że wybory parlamentarne odbędą się w Polsce 13 października.
Polecany artykuł: