Sprawa zaczęła się w ubiegłym roku. W listopadzie przed sądem stanęło osiem osób, w tym trzech księży. Proces z powództwa cywilnego wytoczył współwłaściciel szpitala Pro-Famila, Tomasz Łoziński. Oskarżeni internauci komentowali zabiegi aborcji, pisali przy tym o zabijaniu nienarodzonych dzieci.
Na czwartek wyznaczono datę kolejnej rozprawy, ale prawnik reprezentujący dyrektora Pro-Familii poinformował, że Łoziński wycofał się z oskarżenia internautów. Na stronie Fundacji Pro-prawo do życia, której członkowie byli wśród oskarżonych, pojawił się wpis, w którym możemy przeczytać:
"Wobec prób zamknięcia ust osobom, które walczą o prawo do życia dla każdego dziecka Fundacja Pro-prawo do życia wzmogła działania antyaborcyjne przed szpitalem Pro-familia w Rzeszowie. Ponownie zaczęły się tam odbywać pikiety, nieopodal szpitala zawisł wielki bilboard, który informował o tym, co dzieje się za murami tego szpitala i pomimo prób niszczenia był drukowany i zawieszany na nowo. 21 stycznia br. Telewizja Polska (TVP Info) transmitowała na żywo naszą pikietę przeciwko zabijaniu dzieci, która miała miejsce pod szpitalem Pro-familia.
Liczymy na to, że następnym krokiem władz szpitala Pro-familia będzie zaprzestanie wykonywania aborcji. Aborcja zabija nienarodzone dzieci."
Podobny wpis pojawił się na profilu fundacji na Facebooku.