Jak zaznaczył ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Arkadiusz Kawalec w rozmowie z Polską Agencją Prasową, we wtorek, 20.07 rano w bieszczadzkich dolinach, m.in. w Cisnej i Ustrzykach Górnych, termometry pokazywały 15 stopni Celsjusza. - Warunki turystyczne są dość trudne ze względu na intensywne opady deszczu w ostatnich dniach. W związku z tym szlaki górskie są śliskie i błotniste – mówił ratownik dyżurny. Dodał, że przed wyjściem w góry "należy sprawdzać prognozy pogody".
Turyści powinni być przygotowani na możliwe załamanie pogody i związane z tym konsekwencje. "Podczas burz należy unikać otwartych przestrzeni, nie chronić się pod pojedynczymi drzewami i nie zostawać na graniach" - podkreślił Kawalec.
Przypomniał, że wybierając się w góry, trzeba pamiętać o odpowiednim obuwiu i stroju. Należy zabrać ze sobą naładowany telefon, i mieć w nim aplikacje "Ratunek".
Bieszczadzka grupa GOPR monitoruje blisko 4 tys. km kw. Jej ratownicy opiekują się turystami w Bieszczadach, Beskidzie Niskim oraz na pogórzach Dynowskim i Przemyskim.(PAP)