12-letni Kamil miał całe życie przed sobą, mnóstwo planów i marzeń. Wszystko to jednak znikło niczym łzy w deszczu po morderczym ataku agresywnego pitbulla. W środę, 7 października, odbył się pogrzeb 12-latka z Przemyśla. Zarówno trumnę, jak i kwiaty utrzymano w białej kolorystyce. Nieprzypadkowo, bowiem biały to kolor niewinności. Msza pogrzebowa rozpoczęła się o godz. 11.00, Kościół św. Józefa w Przemyślu jest wypełniony po brzegi. Kamila pożegnali zarówno rówieśnicy, jak i nauczyciele oraz pogrążona w rozpaczy i żałobie rodzina chłopca.
ZOBACZ ZAPIS RELACJI Z POGRZEBU 12-LETNIEGO KAMILA: Przemyśl: Pogrzeb 12-letniego Kamila. Żegnały go tłumy. Przejmujące słowa [ZAPIS RELACJI, ZDJĘCIA].
Polecany artykuł:
Ksiądz podkreślał, że śmierć dziecka jest olbrzymim ciosem zadanym w serce matki i zaburzeniem naturalnego porządku.
- Rodzice nie powinni nigdy iść za trumną dziecka, powinno być inaczej. Kamil dopiero wchodził w swoje życie. Rodzice mieli wobec niego tyle planów i marzeń. Cieszyli się z urodzin potem z radością patrzyli, jak dorastał, stawiał pierwsze kroki, poznawał kolegów, poszedł do szkoły. Teraz wszystko prysło - powiedział podczas kazania ksiądz.
- Co ukoi ból matki, która musi wybrać ubranie dla syna na ostatnia drogę; jakie buty mu przygotować. Nie to powinno trapić serce Elżbiety - mówił z przejęciem duchowny.
Ksiądz przywołał też słowa znanego poety ks. Jana Twardowskiego. Nieprzypadkowo, bowiem to właśnie Jan Twardowski jest patronem podstawówki, do której uczęszczał Kamil.
- Zostaje tylko powtórzyć za patronem szkoły, gdzie chodził Kamil: "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". A niektórzy za szybko; jak Ty Kamilu - powiedział.