Lara Gessler jest córką Magdy Gessler i jej drugiego męża, Piotra Gesslera. Chociaż studiowała socjologię na Collegium Civitas w Warszawie, swoje życie także związała z gastronomią. Ukończyła szkołę cukierniczą w Londynie, a także odbywała praktykę w renomowanej restauracji posiadającej trzy gwiazdki Michelin. Potem uczęszczała do szkoły gastronomicznej French Culinary Institute w Nowym Jorku, gdzie szlifowała swoje umiejętności pod okiem doświadczonych kucharzy. Lara Gessler jest współwłaścicielką restauracji oraz cukierni „Słodki Słony”. Jest też autorką książek kucharskich: „Słodki zielnik” oraz „Orzechy i pestki”. W 2020 roku stworzyła Pracownię Kulinarną. Prywatnie jest żoną znanego biznesmena-Piotra Szeląga i mamą dwójki maluszków.
Lara Gessler na Podkarpaciu. Zachwyciła się jedzeniem i nie tylko!
Restauratorka w ostatnich dniach pojawiła się na Podkarpaciu, a nie jest to jej pierwszy raz! Lara regularnie odwiedza znane na Podkarpaciu miejsce z najbardziej "instagramową szklarnią", która zmienia swoje oblicze wraz z porami roku. Obecnie można wykonać tam zdjęcia w świątecznym klimacie. To kompleks z dala od głównych arterii. Jest cisza i spokój, a wokół las. Teraz pod grubą pierzyną śnieżnego puchu, co dodatkowo dodaje uroku świątecznym zdjęciom.
Czy córka Magdy Gessler przyjechała do Bacówka Radawa &SPA robić rodzinne zdjęcia w świątecznej aurze znanej szklarni? Być może, jednak główny powód wizyty, który zdradziła nam Lara Gessler jest trochę inny. W miniony weekend w kompleksie hotelowym otwierano nową kuchnię. Kolacja degustacyjna, przygotowana przez wybitnego młodego kucharza Kamila Wykę była wprowadzeniem w odnowione miejsce, które ma serwować gościom swoistą ucztę dla podniebienia. Znana restauratorka uwielbia Bacówkowe smaki i kosztowała już nie raz tamtejszych potraw! Coś na co czekała i uważa, że warto dla tego dania przyjechać na Podkarpacie, by dobrze zjeść to okoń morski. Bardzo wytrawne danie serwowane z pomidorem, lubczykiem i kawiorem.
Lara i jej mąż pokochali ten smak i ogromnie cenią tamtejszą kuchnię. Dlaczego ryba z Bacówki jest takim specjałem, który zachwycił tak znaną personę kulinarną w Polsce? Tę kwestię rozwiał dyrektor Bacówka Radawa & SPA, Rafał Jułga. - Nasz szef kuchni specjalizuje się w rybach. Bardzo lubi je przyrządzać i na pewno świetnie mu to wychodzi. Charakteryzuje nas to, że nie przyjeżdża do nas gotowy filet, tylko pełnowartościowa ryba, czyli u nas jest przygotowywana od podstaw. Zanim produkt trafi na talerz gościa u nas przechodzi całą obróbkę, więc jest świeży, co nie jest tak oczywiste w serwowaniu ryb - zapewniał.
W weekend Lara Gessler i jej mąż pojawili się na otwarciu restauracji "Ferula", która znajduje się w Bacówka Radawa &SPA i od lat na kulinarnej mapie Podkarpacia jest znana jako miejsce wyróżniające się jedzeniem, które nigdy nie wychodzi z kuchni, jeśli nie jest perfekcyjne. Teraz goście będą mogli podpatrzeć zaplecze, gdzie pracuje kucharz, które zostało otwarte na salę i każdy może dostrzec jak przygotowywane jest jego zamówienie. Z tej możliwości korzystała też znana restauratorka, która lubi wiedzieć, co ląduje na jej talerzu i czy jest to produkt którego oczekuje. Otwarte kuchnie są coraz częstszym trendem, bo coraz więcej ceniących się miejsc chce pokazać, że nie mają nic do ukrycia przed swoimi gośćmi, a potrawy przygotowywane są z najwyższą starannością i dbałością o detale. Co jeszcze podobało się młodej restauratorce w Bacówka Radawa&SPA? Prozaiczne rzeczy od pysznego jedzenia, po obsługę, która świetnie opowiadała o każdym elemencie kolejnej potrawy, oraz fakt perfekcyjnie dobranego wina na powitanie do przystawek, dań głównych, oraz słodkości.
- Jesteśmy w Feruli na zaproszenie mamy-hotelarz. Sala jest przepiękna i ta otwarta kuchnia. Super! Podczas tzw. testing menu zachwyciło nas kilka rzeczy. Bardzo polecam masło kukurydziane! To ogólnie był wspaniały wieczór i pyszne jedzenie! - podsumowała Lara Gessler, która na swoim instastories wrzucała też wideo z "polecajkami" z Bacówki.
W jej relacji pojawiły się chleb, ciasto francuskie, grzybowa z portobello, borowikiem oraz olejem lnianym, osobne miejsce miała kaczka z burakiem i jabłkiem, przystawki, oczywiście pojawił się też okoń morski, który zachwalała Lara ze swoim mężem oraz desery: piernik z karmelem i petit fours, którymi zajadała się restauratorka. Zimowe menu skradło serce córki Magdy Gessler i przekonywała, że dla tych rzeczy warto odwiedzić ten zakątek Podkarpacia.