Do scen grozy doszło w Stalowej Woli. Tam, w okolicach garaży przy ul. Popiełuszki 18-letni Wiktor S. miał zadać ciosy nożem Cyprianowi. Jak podaje prokuratura motywem zbrodni miała być zazdrość o dziewczynę. Świadkami zdarzenia były dwie dziewczyny, które wezwały pomoc. Ranny mężczyzna w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.
Nożownik został zatrzymany tego samego dnia późnym wieczorem, na terenie Stalowej Woli, w pobliżu komendy policji. To mieszkaniec pow. stalowowolskiego. Prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa. Podczas pierwszego przesłuchania podejrzany formalnie przyznał się do stawianego mu zarzutu, jednak w wyjaśnieniach, które złożył, nie uważał swojego czynu za usiłowanie zabójstwa, choć nie kwestionował spowodowania ran kłutych u zaatakowanego mężczyzny.Natomiast podczas kolejnego przesłuchania, nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień i podtrzymał wcześniejsze. Udzielał odpowiedzi na pytania obrońcy.
Atak nożownika w Stalowej Woli. Potrzebna obserwacja psychiatryczna
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Wiktor S. został już przebadany przez zespół biegłych: dwóch psychiatrów i psychologa. Uznali oni jednak, że po jednorazowym badaniu podejrzanego nie są w stanie uzyskać pełnego i ostatecznego rozpoznania jego stanu psychicznego, i że do wydania opinii w tej sprawie konieczna jest obserwacja psychiatryczna w warunkach zamkniętych, jednak aby obserwacja się odbyła, konieczna jest zgoda sądu.
Szef stalowowolskiej prokuratury prok. Adam Cierpiatka potwierdził w rozmowie z PAP, że sąd przychylił się do tego wniosku i wyraził zgodę na obserwację psychiatryczną podejrzanego. Decyzja sądu nie jest jeszcze prawomocna.
Do przeprowadzenia obserwacji sąd wskazał oddział zamknięty szpitala im. dr. Józefa Babińskiego w Krakowie. Podejrzany przebywa bowiem cały czas w areszcie.Obserwacja w warunkach zamkniętych trwa zazwyczaj cztery tygodnie, ale może zostać, na wniosek biegłych, przedłużona przez sąd o dwa tygodnie.