Do tej potwornej zbrodni, która mrozi krew w żyłach, doszło w maju 2021 roku w mieszkaniu przy ul. Kwiatkowskiego w Rzeszowie. Kilka miesięcy wcześniej 18-latka przeprowadziła się do stolicy Podkarpacia ze swoim chłopakiem, ponieważ ten znalazł tam pracę. Ciało Natalii znalazł właściciel mieszkania, któremu klucze oddał Norbert Z.
Zdaniem prokuratury, to właśnie Norbert zabił Natalię, działając ze szczególnym okrucieństwem i z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia. Jak wynika z aktu oskarżenia, 21-latek miał posłużyć się "dwoma ostrymi narzędziami typu nóż" i zadać 18-latce kilkanaście ciosów, powodując rany kłute w obrębie klatki piersiowej. Następnie, gdy chciała uciec, miał zadać jej ciosy w tylną powierzchnię szyi i karku. Później zaczął dusić swoją dziewczynę.
Czytaj więcej o sprawie: Norbert Z. zabił piękną Natalię i przez dwa dni mieszkał ze zwłokami 18-latki?! Szokujące ustalenia
Zabójstwo w Rzeszowie. Więcej zarzutów dla Norberta Z.
To jednak nie wszystko. Prokuratura oskarżała Norberta Z. o to, że sprzedał telewizor, który należał do właściciela mieszkania, a także telefon i laptop Natalii, które również sprzedał. Miał też założyć kartę kredytową na Natalię i obciążyć ją na prawie 15 tys. złotych. Zaciągnął też na 18-latkę kredyt o wysokości 1000 zł. Poza tym złożył wniosek przez internet o zaciągnięcie kredytu detalicznego na kwotę 100 tys. zł, podając dane swojej dziewczyny.
Jak podaje prokuratura, Norbert miał znęcać się psychicznie i fizycznie nad 18-latką - wszczynał awantury, podczas których ją wyzywał, poniżał, upokarzał i ograniczał kontakt z rodziną. Do tego popychał, szarpał, targał za włosy, wykręcał silnie ręce i uderzał rękami w różne części ciała. Kiedy Natalia zmarła, Norbert Z. zostawił jej ciało w mieszkaniu i tam żył, normalnie funkcjonując!
19 stycznia 2023 ruszyła sprawa Norberta Z. przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Po odczytaniu aktu oskarżenia, proces został utajniony. Norbert Z. w trakcie śledztwa nie przyznawał się do winy. 22-latek wcześniej nigdy nie był karany. Warto przypomnieć, że proces ruszył od początku drugi raz. Za pierwszym razem oskarżony Norbert Z. stanął przed sądem w lipcu 2022 roku, ale w trakcie trwania procesu zmarła sędzia i wszystko musiało ruszyć od nowa.
Sąd zdecydował w sprawie Norberta Z. Surowy wyrok
W piątkowe popołudnie sędzia zdecydował się wymierzyć najsurowszą możliwą karę. Uznał Norberta Z., winnym niektórych zarzucanych mu czynów i ogłosił, że młody mężczyzna powinien trafi dożywotnio do zakładu karnego. Zasądził też 100 tys. zł zadośćuczynienia od oskarżonego. Sąd też odebrał prawa publiczne Norbertowi Z. na 10 lat. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Wyrok nie jest prawomocny.