Ciężką noc za sobą mają mieszkańcy Podkarpacia. Jak informują strażacy, do interwencji w związku z ulewnymi deszczami wyjeżdżali 640 razy.
- Nasze interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, posesji, udrożniania przepustów drogowych. Pomagaliśmy także zabezpieczyć zagrożone podtopieniem budynki, używaliśmy do tego worków z piaskiem. Strażacy usuwali także połamane konary drzew i drzewa leżące na jezdniach, na ulicach i na chodnikach. - mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.
Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach:
- rzeszowskim
- krośnieńskim
- sanockim
Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Nikt nie został ranny.