Zapomniane świąteczne zwyczaje

i

Autor: lavaligiainviaggio/cc/pixabay.com Zapomniane świąteczne zwyczaje

Zapomniane tradycje bożonarodzeniowe na Podkarpaciu. Będziecie zaskoczeni, jak kiedyś wyglądały święta!

2016-12-23 16:54

Dlaczego w wigilię nie wypadało siadać, a kobiety zamiast odwiedzać sąsiadów zostawały w domu? Poznajcie zapomniane świąteczne zwyczaje.

Święta na Podkarpaciu mają bardzo tradycyjny charakter. Kiedyś jednak tradycja wyglądała zupełnie inaczej i wiązała się nie tylko z obrzędami kościelnymi. "Gazeta Wyborcza" postanowiła przypomnieć te zwyczaje, które dziś zupełnie by się nie przyjęły w naszych domach.

Wigilia na stojąco lub na bosaka

Dawniej kolacja wigilijna spożywana była na stojąco i to z jednej miski. Każdy nabierał potrawę łyżką i przekazywał naczynie następnej osobie. Dopiero w XIX w. upowszechniło się zasiadanie przy wspólnym stole, ale i wtedy do stołu siadano bez butów i na bosaka. Buty kojarzone były z pracą i brudem, a ten nie przystoi na wigilii.

Wyprawa po "szczodraki"

Dawniej młodzi mężczyźni i chłopcy odwiedzali domy krewnych i to juz o świcie, a czasami nawet w nocy. Składali im życzenia, a w zamian otrzymywali bułeczki, czyli "szczodraki". Jeszcze w niektórych miejscach Podkarpacia zachował się ten zwyczaj.

Kobietom wstęp wzbroniony, ale nie wszędzie

Chłopcom podczas odwiedzin nie mogła jednak towarzyszyć żadna kobieta. Według dawnych zwierzeń była ona bowiem symbolem nieszczęścia i zarazy, więc jej wizyta w gospodarstwie nie wróżyła niczego dobrego. Z kolei w okolicach Leżajska jej odwiedziny odczytywano już zupełnie odwrotnie.

Praca ponad wszystko

Siadanie było odczytywane jako zła wróżba, szczególnie jeśli chodziło o kobiety. Miały one pracować nieprzerwanie, bo tylko tak mogły zapewnić urodzaj w gospodarstwie. Z kolei mężczyźni mieli za zadanie przynieść do domu drewienka, a później choinkę, by w obejściu się darzyło.

Popijać, ale nie wodą

Woda z założenia przeznaczona jest dla roślin, więc człowiekowi nie przystoi jej pić. Ponadto picie jej w wigilię mogło skończyć się ciągłym pragnieniem. Co ważna, dawniej na wigilijnym stole nie mogły znaleźć się również potrawy pochodzące z wody, więc ryby nie należą do tradycyjnych potraw wigilijnych. Wierzono bowiem, że w wodzie kryją się złe demony.

Złe znaki

Dawne wierzenia pełne są też zabobonów i odczytywania znaków. Jednym z nich jest zwyczaj obserwowania płomienia świeczki podczas wigilii. Kto ni zauważył swojego cienia, prawdopodobnie nie doczekałby kolejnych świąt. Podobnie było było z upadająca na podłogę łyżką czy przewracającą się choinką. Zawsze uważano je za złe znaki.

Dodatkowe nakrycie

Wbrew temu co się dziś uważa, dodatkowe nakrycie na Podkarpaciu nie było przygotowane dla zbłąkanego wędrowca, ale dla dusz zmarłych, które tego dnia odwiedzały swoich żyjących krewnych.

Czytaj także: Kiedy można odpalać fajerwerki? Jest rozporządzenie wojewody

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki