Zaskakujący wpis mamy pięcioraczków. "Czy jestem dobrym rodzicem?"
Losy rodziny Clarke, w której urodziły się pięcioraczki i która wyemigrowała z Horyńca do Tajlandii, śledzą setki tysięcy osób. Dla wielu rodziców mama jedenaściorga dzieci - Dominika Clarke jest autorytetem w kwestii rodzicielstwa oraz wychowania maluchów. Okazuje się jednak, że i ona miewa wątpliwości, co do stosowanych przez siebie metod opieki nad dziećmi. Tymi wątpliwościami podzieliła się na Instagramie, kiedy przyznała, że jej córka Grace jeszcze nie mówi, pomimo że ma 2,5 roku.
Gracie żyje w swoim małym świecie pełnym tańca, śpiewu i zabaw z rodzeństwem. Jest szczęśliwa, ciekawa życia, ale jeszcze nie mówi - dla nas to naturalne, jeszcze ma czas... Jednak z każdej strony napływają sygnały: „Musicie działać, musicie ją zbadać, zacząć pracować z nią u specjalistów” - napisała Dominika Clarke.
Mama pięcioraczków z jednej strony uważa za naturalne, że jej córka w tym wieku nie musi jeszcze mówić, ale z drugiej strony nabrała wątpliwości, czy robi dobrze nie zabierając Grace do odpowiednich specjalistów.
Każdy z nas, rodziców, zna to uczucie – to pytanie, które tkwi gdzieś głęboko: czy jestem dobrym rodzicem, jeśli pozwalam jej po prostu być dzieckiem? A może przez tę decyzję coś przegapię, coś, co mogłoby wpłynąć na jej życie? (...) Czy warto poddać się oczekiwaniom otoczenia, czy jednak słuchać intuicji i pozwolić dzieciom być dziećmi, na własnych zasadach? Jakie jest Wasze zdanie? Macie podobne rozterki? Napiszcie, co o tym sądzicie – czy uważacie, że każde dziecko potrzebuje tej interwencji? A może widzicie w tej swobodzie wartość, którą warto pielęgnować? Ciekawa jestem Waszych historii i przemyśleń - zaapelowała o pomoc mama pięcioraczków z Horyńca.
Na odzew internautów nie trzeba było długo czekać.
Polecany artykuł:
Internauci krytykują mamę pięcioraczków
Komentarze internautów były w zasadzie zgodne. Większość użytkowników Instagrama mocno skrytykowało Dominikę Clarke za rezygnację z konsultacji przypadku Grace u specjalisty. Oto wybrane opinie:
Dominika jak cie lubie to teraz mnie zawiodlas tym wpisem. Naprawde mnie zadziwia twoje podejscie.
Przeraża mnie podejście matki jedenaściorga dzieci (która sama żyje w spektrum)do konsultacji specjalistycznych. To kie jest wybór , to jest obowiązek rodzicielski.
Kobieto, masz 11 dzieci i naprawdę nie widzisz różnicy w ich dorastaniu? Niemówiąca 2.5latka to sygnał.
Bardzo Was lubię. Jednak sama jestem mamą 5latki w spectrum. Gdy oglądam Grace to widzę jakby odbicie lustrzane mojej córki.
a to tak ciężko iść do logopedy ? Mój syn nie mówił do 2 roku życia nic . Wyszło że ma niedosłuch bo tak chorowal dopiero operacja terpi elektrostymulacje pomogły
Nie mogę tego słuchać. To takie dziwne wynurzenia. Jak można mówić ,że pomóc dziecku przez specjalistę to jest zabieranie dzieciństwa.? Szok