kuchnia, kran,

i

Autor: kaboompics /Pixabay.com

Zbierają "na dom" dla bezdomnego pana Zdzisia. Historia, JAK Z FILMU

2020-04-20 8:17

"Zwykły dom dla Pana Zdzisia "Żeby tylko nie kapało na głowę" to zbiórka, która została założona na popularnej "zrzutce". Założył ją rzeszowianin Dawid Deręgowski "by jeden starszy, samotny Pan dostał normalny dach nad głową, taki sam jak dziś ma większość z nas". To historia niczym z filmu.

Na zrzutce zbierane są pieniądze na wynajem niewielkiego lokum dla pana Zdzisia, który jest bezdomny, a konkretnie kwota 10 tys. zł na 12 miesięcy wynajmu mikrokawalerki w Rzeszowie lub w okolicy. Do tej pory zrzutkę wsparło 36 osób, uzbierano 1 791 zł (stan na 20.04, godz. 7.57)

Historia jak z filmu?

O swojej historii poznania pana Zdzisia opowiada Dawid Deręgowski na założonej zrzutce. Trudno nie pokusić się o stwierdzenie, że to historia niczym z filmu.

- Poznałem Pana Zdzisia w listopadzie 2018 r. Wybrałem się wtedy na zakupy do jednego z rzeszowskich supermarketów. Po wyjściu ze sklepu podszedł do mnie około 50-letni Pan (Zdziś) i poprosił o kupienie czegoś do jedzenia. Zwykle wręczam w takich sytuacjach bezdomnemu złotówkę i idę dalej, ale tym razem wróciłem do sklepu i kupiłem kilka spożywczych drobiazgów. W odpowiedzi dostałem serdeczne "dziękuję" i 2-groszową monetę. "To na szczęście, pieniądz od bezdomnego przynosi szczęście".  - relacjonuje.

Na papierowej torebce pan Dawid napisał bezdomnemu swój numer, gdyby bezdomny potrzebował pomocy. Pan Zdzisio "mieszkał" wtedy  na okolicznych działkach.

Zobacz też: Śmierć 38-latki z Rzeszowa: jej ciało znaleziono w Wisłoku. SZUKAJĄ osób ze zdjęć

- Pierwszy raz zdarzyło mi się dać komuś numer telefonu w takiej sytuacji. Do dziś zastanawiam się, co mnie akurat wtedy natchnęło. - pisze pan Dawid.

Na tym nie koniec tej historii. Pan Zdzisio kilka tygodni później zadzwonił do pana Dawida z prośbą o pomoc.

- Kilka tygodni później (grudzień=zima) dostałem telefon od nieznanego numeru i rozmowa zaczęła się mniej więcej tak "Panie kochany, koparkowy dał mi 2 godziny na zabranie rzeczy, będą burzyć, deweloper wykupił działki z altanami od miasta, nie wiem gdzie iść, to ja bezdomny, któremu Pan kupił jedzenie (...)". Stanąłem jak wryty na korytarzu w pracy. Próbowałem pomóc. To był okres kiedy dowiedziałem się sporo o sytuacji bezdomnych, m.in. że każda bezdomność to inna, trudna historia. Nie wszyscy piją, a w noclegowni można przebywać tylko w przedziale wieczór-ranek (a w dzień z całym dobytkiem musisz opuścić to miejsce). Wyobraź sobie, jak to wygląda praktycznie: wszystko co masz wynosisz codziennie i wracasz wieczorem. Oczywiście warunek nr 1 - brak alkoholu. - opowiada pan Dawid.

Takim sposobem pan Zdzisio trafił na miesiąc do domu Wspólnoty s.Małgorzaty Chmielewskiej w Jankowicach, a następnie o całodobowego schroniska dla bezdomnych w Rzeszowie. Pan Zdzisio mieszka i leczy się tam do teraz.

Pan Zdzisio zawsze dzwoni z życzeniami

Pan Dawid zaznacza, że bezdomny to jedyna osoba, która zawsze o nim pamięta i dzwoni z życzeniami na każdą okazję. Nawet z okazji Dnia Kobiet, przekazuje wtedy życzenia dla żony. Opowieść o panu Zdzisiu nie kończy się jednak  w tym momencie. trzeba dodać, że stan zdrowia bezdomnego nie jest najlepszy. Ma problem  z biodrami, kręgosłupem i żołądkiem. Stara się o przyznanie najniższej renty inwalidzkiej.

Czytaj też: Policja z Głogowa Małopolskiego poszukuje TEGO mężczyzny. Widziałeś go?

Dom dla bezdomnego

 Pan Zdzisio chciałby się usamodzielnić.

- Chciałby się bardzo usamodzielnić i powrócić do tzw. normalności i niezależności w skromnym kącie. Jak sam mówi "dostaję od Państwa 350 zł, więc bez renty musiałbym wynająć coś za max. 350 zł, bo na jedzenie i lekarstwa to jakoś sobie uzbieram od dobrych ludzi". Dodaje, że "może ktoś chciałby wynająć część nieużywanych pomieszczeń, Panie Dawidku, żeby tylko nie padało na głowę", ot całe wymaganie Pana Zdzisia. - mówi pan Dawid.

Bezdomny ze względu na problemy zdrowotne nie może wykonywać stałej pracy, liczy na pracę dorywczą. Jak pisze pan Dawid na zrzutce, potrzeba około 10 tys. zł na rok wynajęcia mikrokawalerki w Rzeszowie lub w okolicznej miejscowości. Jak sprawić, by ta opowieść jak z filmu miała pozytywne zakończenie? Zrzutka dostępna jest pod adresem: Zwykły dom dla Pana Zdzisia "Żeby tylko nie kapało na głowę"  

Wiązanki po podkarpacku. Umiesz przeklinać po naszemu?
Pytanie 1 z 12
Kobieta lekkich obyczajów to:
Super Raport 17 IV (goście: Jakubiak, Zgorzelski)
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki