Ciało kobiety odnaleziono w poniedziałek (15 lipca) na jednej z działek. Kilka dni później odbyła się identyfikacja zwłok, która była bardzo trudna ze względu na daleko posunięty rozkład ciała. - Identyfikacja zakończyła się pozytywnie. Mężczyzna rozpoznał rzeczy należące do swojej żony - potwierdza prokurator Joanna Kowal w rozmowie z supernowosci24.pl
Patomorfolodzy wykonujący sekcję zwłok wykluczyli udział w śmierci kobiety osób trzecich. Śledztwo w sprawie śmierci kobiety prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lesku. Zostało wszczęte z artykułu 155 Kodeksu Karnego, czyli o nieumyślne spowodowanie śmierci.
Małgorzata K. zaginęła 15 października 2018 roku. Miała pójść na wizytę lekarską, ale nigdy tam nie dotarła. Od jakiegoś czasu leczyła się na depresję. Szukali jej policjanci, a do akcji zaangażowano także ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR oraz strażaków, którzy za pomocą sonaru przeszukiwali Jezioro Solińskie. Jej ciało znalazł przypadkowy przechodzień.