Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna w poniedziałek wyszedł z domu. Kiedy nie wrócił, rodzina zaczęła go szukać na własną rękę. Wczoraj powiadomili policję. Wczoraj około godz.19 do kolbuszowskiej jednostki policji zgłosiła się mieszkanka gminy Raniżów. Kobieta powiadomiła o zaginięciu syna. Z przekazanych informacji wynikało, że mężczyzna dzień wcześniej wyszedł z domu i nie powrócił. W czasie, gdy kobieta informowała o szczegółach zaginięcia, skontaktował się z nią drugi syn, który poinformował, że właśnie znalazł ciało brata nad rzeką w Zielonce.
Zobacz też: Podkarpackie: Tragedia nad zalewem! W Grodzisku Dolnym utonął mężczyzna
Na miejscu znalezienia zwłok pracowali policjanci oraz prokurator. Decyzją prokuratora ciało 43-latka zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. W sprawie trwają dalsze czynności.
Polecany artykuł: