Zwycięska RESOVIA liderem drugoligowej tabeli, zaskakująca porażka STALI!

Resovia na fotelu lidera

Solidnie zaprezentowała się drużyna Apklan Resovii Rzeszów, która w sobotę na wyjeździe pokonała ekipę Garbarni Kraków. Co prawda w pierwszej połowie spotkania, żadna z drużyn nie odważyła się na całkiem otwartą grę, jednak już druga część meczu przyniosła bramki.

Te strzelali podopieczni trenera Szymona Grabowskiego. Do pierwszego trafienia, rzeszowianie musieli jednak poczekać aż do 72. minuty. Wówczas, dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Szymon Feret. Mimo, że do końcowych minut krakowscy piłkarze usilnie próbowali doprowadzić choćby do wyrównania, jedną z okazji do kontry znakomicie wykorzystała Resovia. W 90. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem świetnie zachował się Daniel Świderski, który podwyższył stan posiadania swojej drużyny.

Tym samym Apklan Resovia Rzeszów wygrała wyjazdowe spotkanie w Krakowie 0-2 i po dwunastej kolejce piłkarskiej drugiej ligi jest liderem stawki z dorobkiem 24 punktów. Taką samą zdobycz punktową mają Widzew Łódź i Górnik Łęczna, jednak to ekipa z Podkarpacia ma lepszy bilans bramkowy. Za tydzień (sobota, 12 października, godz. 15.00), Resovia zmierzy się przed własną publicznością na stadionie przy Wyspiańskiego z drugą drużyną Lecha Poznań.

Garbarnia Kraków (0) 0 : 2 (0) Apklan Resovia Rzeszów

Bramki:
0:1 - Feret 72'
0:2 - Świderski 90'

Składy:
Garbarnia Kraków: Kozioł – Kowalski, Kujawa, Duda, Jurkowski, Mruk (74' Marszalik) – Kuczak, Kołbon, Słoma – Włodyka (69' Wyjadłowski), Szewczyk (76' Feliks). Trener: Łukasz Surma.
Apklan Resovia: Majchrowicz – Geniec, Kubowicz, Zalepa, Mikulec (46' Adamski) – Hajduk (64' Feret), Kaliniec, Domoń, Radulj (71' Świderski), Krykun – Dziubiński (90' Twardowski). Trener: Szymon Grabowski.

Pierwsza porażka Stali przed własną publicznością

Nie tak miał wyglądać sobotni mecz Stali Rzeszów na własnym stadionie z okupującym dolne pozycje w tabeli Gryfem Wejherowo. A tak naprawdę nic nie zapowiadało porażki. Już w 7. minucie meczu, bardzo dobrze radząca sobie w tej rundzie ekipa z Hetmańskiej wyszła na prowadzenie za sprawą trafienia Piotra Głowackiego.

Wtedy jednak coś w dobrze funkcjonującej "maszynie" Stalowców się zacięło. Nie poszli za ciosem i ich brak zdecydowania wykorzystali goście. W 20. minucie za sprawą niefrasobliwości obrońców, piłka w polu karnym dotarła do Szymona Nowickiego, który dał Gryfowi wyrównanie.

Dopiero wtedy podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia wzięli się za konkretną grę, co zaowocowało jednak wyłącznie trafieniem w poprzeczkę przez Tomasza Płonkę. Okres ofensywnej gry Stali zwiastował jednak kontry rywali. I to niestety się zemściło. W 45. minucie kontratak ekipy z Wejherowa świetnym strzałem wykończył Maksymilian Hebel.

Mimo, że przez niemal całą drugą połowę spotkania trwał napór Stalowców, to zawodnicy Gryfa mądrze się bronili, mieli też sporo szczęścia. Swoją cegiełkę do końcowego triumfu dołożył też dobrze dysponowany bramkarz gości.

Po porażce w Rzeszowie, ekipa Stali zajmuje szóste miejsce w drugoligowej tabeli z dorobkiem 21 punktów. Za tydzień (sobota, 12 października, godz. 16.00) ekipę z Hetmańskiej czeka wyjazdowa potyczka z Bytovią Bytów.

Stal Rzeszów (1) 1 : 2 (2) Gryf Wejherowo

Bramki:
1:0 - Głowacki 7'
1:1 - Nowicki 20'
1:2 - Hebel 45'

Składy:
Stal Rzeszów: Kaczorowski – Sierant, Kostkowski, Cyfert, Głowacki – Szczepanek (77' Plewka), Ligienza (73' Mozler), Reiman, Michalik (69' Jarecki) – Pląskowski (70' Goncerz), Płonka. Trener Janusz Niedźwiedź.
Gryf Wejherowo: Ferra – Kankowski, Gęsior, Lisiecki, Koprowski, Sławek – Nowicki (67' Czychowski), Burkhardt (75' Sikorski), Hebel, Szewczyk – Majewski. Trener Łukasz Kowalski.