Amelka urodziła się z artrogrypozą, ma zdeformowane i zniekształcone stopy, kolana i biodra. W Polsce nie ma lekarzy specjalizujących się w tak rzadkim schorzeniu – cierpi na nią zaledwie 30 dzieci w kraju. By uniknąć przykucia do łóżka, musiała przejść trzy skomplikowane i kosztowne operacje w Niemczech. Dziewczynka stoi już samodzielnie, jednak nadal nie może chodzić.
Dziewczynka musi przejść operację lewej stopy i lewego kolana. Kwota, dzięki której będzie można dokonać zabiegu, to 77 tys. złotych.
- Prosiłam wszelkie możliwe instytucje o pomoc, bo niestety ta najważniejsza (NFZ) skazuje takie dzieciaki na wózek inwalidzki, nie refundując tego typu zabiegów. Wiem, że z systemem nie wygram, więc każdą zarobioną złotówkę oddaję na leczenie córki. Można by już za to kupić mieszkanie. Ja nie mam nic, jestem samotną mamą i wynajmuję małe lokum. Do tego mam długi, które zaciągnęłam kilka razy na operacje córki. Pozostała mi tylko nadzieja, że Amelka będzie kiedyś chodzić - mówi mama Amelki, Daria Kowalczyk.
Każdy z Was może pomóc! Wystarczy wejść TUTAJ i wpłacić choćby drobną kwotę. Jeśli zrobi to każdy z nas, będzie można skutecznie pomóc 10-latce z Katowic.