Do tragedii na placu zabaw w Bytomiu doszło w ubiegły piątek (22 kwietnia). Jak podała policja, 12-letni chłopiec podczas zabawy nagle osunął się na ziemię i stracił przytomność. Próbowano go reanimować, ale nie udało się uratować jego życia. Jaka była przyczyna jego śmierci? To wyjaśni sekcja zwłok. Jej wyników możemy się spodziewać w tym tygodniu. Śledztwo w sprawie śmierci prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bytomiu. - Na ten moment przesłuchaliśmy osoby dorosłe - mówi Karina Kamińska-Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego. - Dzieci zostaną przesłuchane w obecności opiekunów. Na ten moment jednak nie doszło do przesłuchań ze względu na ich zły stan psychiczny - dodaje. Jak podaje wp.pl, 12-latek nie chorował przewlekle na żadną chorobę.
Czytaj również: 12-latek zmarł na placu zabaw! Koszmar w Bytomiu
Zobacz także: Kibic Ruchu Chorzów zginął w kopalni Zofiówka. Wzruszające pożegnanie: "Do zobaczenia w sektorze Niebo"