Szymek próbował odciągnąć psa od swojego kolegi. Też został poszarpany, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo 12-latni Kamil w krytycznym stanie trafił do przemyskiego szpitala. Miał rozszarpaną twarz, szyję, krtań, złamane żebro i rękę.
28 września karetką pogotowia ratunkowego w eskorcie policji przewieziono dziecko do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Chłopca nie można było do razu operować że względu na jego stan. W czwartek potwierdzono informację, że 1 października chłopiec zmarł w katowickim szpitalu. Pitbul, który pogryzł dziecko oraz drugi pies zostały tego samego dnia odebrane właścicielowi przez straż miejską. Właściciel psów nie chciał sprawy komentować. W rozmowie z nami powiedział tylko: – W tym mieszkaniu żaden pies nikogo nie pogryzł.
Masz podobny temat? Napisz od autora tekstu: [email protected].