Zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: zdenet/cc0/pixabay Zdjęcie ilustracyjne

16-latek na gigancie złapał na stopa nieoznakowany radiowóz. Chłopak uciekł z ośrodka wychowawczego

2018-09-07 11:05

Jeden z rezydentów ośrodka wychowawczego w Pszczynie postanowił wybrać się na wycieczkę nie informując o tym swojego opiekuna. Kiedy 16-latka udało się odnaleźć, uciekł ponownie i ukrywał się w lesie w pobliżu DK1. W dalszą podróż chciał wybrać się stopem i w końcu udało mu się zatrzymać jeden z samochodów. Okazało się, że podwózkę zaproponowali mu policjanci z nieoznakowanego radiowozu.

Prawie 3 godziny zajęły policjantom z pszczyńskiej komórki do spraw nieletnich poszukiwania 16-letniego uciekiniera z młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Ze swoich samowolnych wojaży wracał pod opieką wychowawcy. Zdołał zbiec i do późnych godzin wieczornych ukrywał się w lasach rozciągających się wzdłuż pszczyńskiego odcinka krajowej jedynki.

Starał się złapać stopa. Był jednak ostrożny, bo wiedział , że w każdej chwili może natknąć się na patrol mundurowych. Policjanci dysponowali jego rysopisem, wiedzieli, jak był ubrany, jakiej był postury i czego można się po nim spodziewać. Podejrzewali również, że młodzieniec będzie pojawiał się przy trasie jedynie na krótką chwilę, żeby złapać „okazję”.

Właśnie taką chwilę wykorzystali pszczyńscy policjanci i podwieźli autostopowicza. Niestety nie do Katowic, o co prosił, a na komendę, gdzie czekał już jego opiekun. Dopiero przed policyjnym budynkiem młodzieniec zorientował się, że tak naprawdę wsiadł do policyjnego radiowozu.

Czytaj także: Matka zostawiła 4-miesięczne niemowlę w samochodzie i poszła na zakupy

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki