25-letni motocyklista zginął w tragicznym wypadku. Mężczyzna uderzył w betonowy przepust. "Nie miał uprawnień do kierowania"
PRZECZYTAJ TAKŻE: 15-letnia pasażerka zginęła w strasznym wypadku. Dramat pod Rybnikiem
W poniedziałek, 29 kwietnia, po godz. 17:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem motocyklisty, do którego doszło w Wodzisławiu Śląskim przy ul. Czarnieckiego.
Mundurowi pracujący na miejscu pod nadzorem prokuratora wstępnie ustalili, że 25-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego, kierujący motocyklem yamaha, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W konsekwencji utracił panowanie nad motocyklem i zjechał na pobocze, gdzie z dużą siłą uderzył w ogrodzenie i przepusty drogowe. W wyniku odniesionych obrażeń, motocyklista zmarł. Jak się okazało, nie miał on uprawnień do kierowania motocyklem.
Wodzisławscy policjanci, pod nadzorem prokuratury, będą wyjaśniali okoliczności tego tragicznego wypadku.
- Apelujemy do kierowców o odpowiedzialność i rozsądek, a przede wszystkim o przestrzeganie obowiązujących ograniczeń prędkości! Pamiętajmy też, że prowadzenie każdego rodzaju pojazdu wymaga doświadczenia, które nabywa się również podczas szkolenia i zdobywania odpowiednich uprawnień. Wszyscy dbajmy o bezpieczeństwo na drogach. Szczególnie teraz, kiedy trwa długi weekend majowy. Niech bezpieczne drogi będą naszym wspólnym celem - apelują wodzisławscy policjanci.
To nie jedyny śmiertelny wypadek z udziałem motocykla, do jakiego doszło w poniedziałek na Śląsku. Pod Rybnikiem w tragicznym zderzeniu tego samego dnia zginęła 15-letnia pasażerka, która podróżowała z 40-letnim motocyklistą.