We wtorek (19 maja) odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Podczas niej został on między innymi zapytany o liczbę testów na koronawirusa wykonywanych wśród górników w województwie śląskim. Minister Szumowski poinformował wówczas, że wykonano ich w pięciu kopalniach aż 30 tysięcy.
Odsetek zakażonych wykrytych podczas tych badań wyniósł 6,9 proc. - podczas gdy wcześniej szacowano liczbę zakażonych górników na 15 proc. - Im większa liczba testów, tym - przy ograniczonym ognisku - ten odsetek dodatni maleje - powiedział Szumowski, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Jak podaje PAP, Szumowski dodał, że akcja badań górników na obecność koronawirusa będzie kontynuowana. - Nie chodzi o to, żeby zrobić tylko jedną akcję, bez kolejnego - po siedmiu dniach - sprawdzenia, bo wtedy mamy pewność. Ale to pokazuje, że udało się to ognisko (w kopalniach - PAP) w sposób istotny ograniczyć - ocenił Szumowski.
Tymczasem do spółek górniczych w Śląskiej wciąż napływają wyniki prowadzonych na szeroką skalę badań przesiewowych, którym poddano pracowników kopalń, będących największymi ogniskami zakażeń. Jak wynika z danych górniczych firm, do wtorkowego poranka potwierdzono 2683 przypadki koronawirusa wobec 2360, o których informowano dobę wcześniej.
- Spośród pięciu kopalń zatrzymanych z powodu wykrycia zakażeń kronawirusem wśród górników, jak dotąd wydobycie węgla wznowiła - w ograniczonym zakresie - jedynie bytomska kopalnia Bobrek. Stopniowo przygotowują się do tego kolejne zakłady - podaje PAP.
Według opublikowanych we wtorek rano danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono dotąd 5694 przypadki koronawirusa (wzrost wobec poniedziałku o 150 przypadków). 1171 osób wyzdrowiało, a 181 zmarło.