15 kwietnia wieczorem policyjny dyżurny otrzymał telefon od mieszkańca Jastrzębie Zdroju. 64-latek powiadomił, że cierpi na ostre zapalenie gardła i potrzebuje natychmiastowo pomocy. Policjanci udali się na miejsce wezwania, na pomoc ruszyło także pogotowie.
Tymczasem okazało się, że 64-latek całą historię sobie wymyślił a powodem, dla którego zadzwonił na służby, było jego lenistwo. Mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej, jego życie i zdrowie nie były zagrożone. Oświadczył, iż zadzwonił na numer alarmowy tylko dlatego, że nie chciało mu się czekać na autobus i chciał, aby odwieść go do miejsca zamieszkania.
Te kobiety mają "lepkie ręce"! Złodziejki z woj. śląskiego poszukiwane przez Policję [ZDJĘCIA]
Teraz 64-latek będzie miał do czynienia z sądem. Zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.