„Pali się komenda policji!” – taki komunikat przyjął z samego rana dyżurny pszczyńskiej Państwowej Straży Pożarnej. Do akcji skierowano trzy zastępy strażaków. A potem wszystko potoczyło się według procedur. Wozy strażackie zaparkowały na placu przed komendą, bo stąd było najłatwiej gasić płonące poddasze. Wszystkich z komendy ewakuowano, mogli się przyglądać akcji-ćwiczeniom. Z tzw. zwyżki strażacy polewali wodą poddasze. W tych ćwiczeniach chodziło nie tylko o to, by ugasić pożar, ale sprawdzić, jak wygląda współdziałanie straży i policji. „Całość przebiegła sprawnie i dynamicznie. To, co należałoby jeszcze poprawić, strażacy i policjanci omówili już po akcji w sali odpraw” – zakomunikowała pszczyńska policja po ćwiczeniach. Na wszelki wypadek policjantom pszczyńskim radzimy odpukać w niemalowane.
Polecany artykuł: