Plakaty zostały rozwieszone m.in. w okolicach rynku, na słupach trakcyjnych i oświetleniowych. Przypominają do złudzenia listy gończe wydane za przestępcami. Osobą ściganą jest minister zdrowia Adam Niedzielski.
"Poszukiwany żywy lub martwy. Adam Wojciech Niedzielski. Za zdradę narodu i zbrodnie przeciwko ludzkości"
- czytamy na plakatach. Dodatkowo widnieje na nich informacja, że zgodnie z konstytucją, zbrodnie przeciw ludzkości nie ulegają przedawnieniu.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", sprawą zajmuje się już policja. Sprawdzany ma być m.in. monitoring miejski. Chodzi nie tylko o rozwieszanie plakatów bez zgody, ale przede wszystkim o ich treść, która została zakwalifikowana jako groźba.
Czytaj też: Antyszczepionkowcy nie cofną się przed niczym. "Pochowali mnie za życia!"
Nie wiadomo, kto porozklejał plakaty, ani jakie były jego intencje. Być może był to tylko mało udany żart. Istnieje też podejrzenie, że za tą akcją może stać grupa antyszczepionkowców.
Minister Niedzielski już nie raz był celem ataków, zarówno anonimowych osób, jak i znanych polityków. Wiosną ubiegłego roku zatrzymano mężczyznę, który został oskarżony o uporczywe nękanie ministra. Natomiast jesienią poseł Konfederacji Grzegorz Braun wypowiedział w Sejmie słowa, które wstrząsnęły nawet przeciwnikami politycznymi ministra, porównując Adama Niedzielskiego do zbrodniarzy wojennych.