Adriana Mazurek, była liderka Szlachetnej Paczki w Piekarach Śląskich, społeczniczka, zmarła w poniedziałek, 25 lipca. Przegrała walkę z sepsą. Rodzina, znajomi i miasto pogrążyli się we smutku. Kochała pomagać innym. W środę, 3 lipca o godzinie 8 w kaplicy na cmentarzu ś. Józefa w Piekarach Śląskich, odbędą się uroczystości pogrzebowe. Mąż, żegna Adrianę Mazurek we wzruszających słowach.
Adriana kochała pomagać. Pokonała ją sepsa. "Żegnaj, kochana Adi"
"Dlaczego Ada pomagała? Hym, pewnie myślicie: pomoc to sława, uwielbienie, rozgłos. Jeśli tak myślicie, to jej nie znaliście. Robiła to dla uśmiechu innych, żeby im było lepiej i miała z tego dużą satysfakcję. Nigdy nie odrzuciła nikogo, każdemu chciała pomóc, a wystarczył jej uśmiech, słowa i człowiek wiedział, że jest i wspiera. Teraz echhh pozostaje pustka, łzy, smutek. Słowa o Adzie na FB - dobry człowiek, cudowna osoba, złoty człowiek, bezinteresowna, szczera, mądra, silna, anioł na ziemi, radosna. Tak, tak i po wielokroć tak, taka była. Nie wiem czy płacze po niej całe miasto, ale na pewno Ci co ja kochali i znali. Będzie nam jej brakować i jej niesienia pomocy. Myślę że zawsze będzie przy nas, w naszej pamięci nasz kochana Ada i pamięć o niej nigdy nie zginie" - pisze Seweryn Mazurek.