Afera w Gliwicach. Prokuratura w Urzędzie Miasta, w tle miliony złotych
Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach podsumowała wyniki kontroli, którą w terminie 12.08.-3.10.2019 roku przeprowadzono w Gliwicach. Wskazano 15 przypadków naruszenia przepisów przez pracowników Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Jak podaje serwis gliwiceodnowa.pl, chodzi między innymi o wydanie blisko 18 mln zł "z naruszeniem Prawa Zamówień Publicznych". - Wśród osób odpowiedzialnych za naruszenia opisywane przez RIO raport wskazuje konkretne nazwiska, w tym: ówczesnego prezydenta Zygmunta Frankiewicza, wiceprezydenta Krystiana Tomalę, wiceprezydenta Piotra Wieczorka, naczelnika wydziału Kultury i Promocji Miasta Pawła Staszela - podaje serwis. Najważniejszy zarzut miał dotyczyć dwóch usług promocyjnych zleconych przez miasto obiektowi Arena Gliwice. Kwota? 18,6 mln zł. Według RIO umowy zostały zawarte z naruszeniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych poprzez:
- zlecenie usługi bez przeprowadzenia przetargu pomimo braku zaistnienia ustawowych przesłanek udzielenia zamówień z wolnej ręki;
- zaniechanie podania przez urzędników informacji niezbędnych do przeprowadzenia rzetelnego postępowania,
- przyjęcie do wyceny niemożliwych do sprawdzenia wartości usług w oparciu o nieznane czynniki cenotwórcze.
Polecany artykuł:
Afera w Gliwicach. "Wzmocnić nadzór nad pracownikami"
Gliwiceodnowa.pl podają, że we wnioskach pokontrolnych RIO nakazała prezydentowi "wzmocnić nadzór nad pracownikami Urzędu Miejskiego w Gliwicach biorącymi udział w przygotowaniu i przeprowadzaniu postępowań o udzielenie zamówień publicznych". Za naruszenie ustawy grożą wysokie kary finansowe. "Pozostałe zarzuty podniesione w wystąpieniu pokontrolnym RIO dotyczyły między innymi: Naruszenia umowy dzierżawy Hali Arena przez PWiK Gliwice poprzez oddanie hali w poddzierżawę innemu podmiotowi (Arena Operator Sp. z. o.o.) bez zgody właściciela, co zgodnie z umową mogło skutkować rozwiązaniem umowy między Miastem i PWiK; Zaciągnięcia kredytu Prezydenta Miasta Zygmunta Frankiewicza. do wys. 600 mln zł bez aktualnego upoważnienia Rady Miasta Gliwice. Podobnie stało się w 2017 roku; Ponoszenia przez samorząd wydatków niezgodnych z Wieloletnią Prognozą Finansową i stosownym upoważnieniem Rady Miasta; Bezprawnego zaniechania działań mających na celu wyegzekwowanie należności 358 tys. zł od podmiotu dłużnego; Wydzierżawiania nieruchomości na czas oznaczony dłuższy niż trzy lata bez stosowania trybu przetargowego, pomimo braku indywidualnej zgody Rady Miasta Gliwice na odstąpienie od trybu przetargowego", cytują gliwiceodnowa.pl.
Polecany artykuł:
Afera w Gliwicach. Miasto odpowiada na zarzuty
Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gliwicach, w odpowiedzi na pytania serwisu gliwiceodnowa.pl skomentował sprawę. "Tryb zamówienia został zakwestionowany przez RIO, z czym miasto się nie zgadza", pisze Oryszczak. "Oczekiwanie, że miasto ogłosi przetarg na świadczenie usług promocyjnych przez dowolną halę widowiskowo-sportową i w takim przetargu o zamówienie będą mogły ubiegać się hale np. z Katowic, Krakowa, czy Gdańska jest nieracjonalne. Wybór takiego a nie innego trybu, był w ramach procedury zgłaszany Prezesowi Urzędu Zamówień Publicznych, który mógł go zakwestionować, ale tego nie zrobił", dodaje.
Śledztwo wciąż trwa, a jego wyniki zostaną zapewne zaprezentowane po zakończeniu działań prokuratury i policji.