Afera w parafii na Śląsku. Proboszcz wykorzystuje chorych i rodziny zmarłych?!
Cała sprawa dotyczy księdza Tadeusza Palucha, który miał już problemy, gdy zarządzał parafią św. Jacka w Bytomiu. Portal katowice.wyborcza.pl podaje, że Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie „przywłaszczenia powierzonego mienia". Chodzi o konkretną sumę - milion złotych, który w latach 2017-2019 wypłacono z konta parafii. Dodatkowo śledczy sprawdzają kwestię podrobionych dokumentów związanych z dotacją w wysokości 7,9 miliona złotych. Na ten moment nikomu nie postawiono zarzutów, a ksiądz Tadeusz został w 2019 roku przeniesiony do parafii Wniebowzięcia NMP w Wielowsi. Jak się okazuje - tam też jest o nim głośno.
Czytaj też: Zmiany księży w archidiecezji katowickiej. Nowi księża w parafiach. Zobacz listę
Wielowieś to mała gmina wiejska w powiecie gliwickim. Tamtejsi parafianie oskarżają księdza Tadeusza Palucha o "zamianę parafii w biznes". Zarzucają mu m.in. zarabianie pieniędzy na odwiedzinach chorych, pobieranie opłat za możliwość skorzystania z kaplicy, gdy ktoś umrze i inne sprawy dotyczące finansów. Czy kapłan żąda 200 zł za otwarcie bram cmentarza dla kamieniarzy?! Duchowny odpiera te zarzuty. Katowickiemu oddziałowi portalu gazeta.pl powiedział, że są one nieprawdziwe i takie praktyki nie mają miejsca.
Wierni nie dają wiary tłumaczeniom proboszcza. Poskarżyli się kurii, napisali też list do arcybiskupa Wiktora Skworca, metropolity górnośląskiego. Jego treść publikuje "Gazeta Wyborcza".
- Parafianie głośno martwią się i pytają o budżet parafii. Kościół wymaga malowania, ale póki co renowacji została poddana działająca stajenka. Do stajenki betlejemskiej zamówiono nowe polichromowane figurki za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dookoła Kościoła zamontowano drogie oświetlenie „najwyższych lotów", w Kościele zaś pojawiły się nowe konfesjonały, którym przecież niczego nie brakowało - grzmią parafianie w liście do arcybiskupa.
Rzecznik prasowy kurii gliwickiej poinformował dziennikarza katowice.wyborcza.pl, że sytuacja w parafii w Wielowsi jest pod obserwacją, ale dochodzą również pozytywne sygnały na temat działalności proboszcza. Wierni nie zamierzają jednak się poddawać. Jeżeli nie uzyskają satysfakcjonującej pomocy ze strony kurii, to wówczas rozważą wysłanie istotnych nagrań do Watykanu.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].