Do zdarzenia doszło 19 lutego około godz. 10:30. - Górnik został przygnieciony przez wagon. Mężczyzna ma uraz miednicy. Zostanie z pomocą śmigłowca przetransportowany do szpitala w Katowicach. Na szczęście nie ma zagrożenia życia - mówi przedstawicielka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
To już trzecie tego typu zdarzenie na tej samej kopalni w tym miesiącu. Na początku lutego zasłabł 29-letni górnik, w wyniku upadku doznał urazu głowy. Po dwóch dniach zmarł w szpitalu. Niespełna tydzień temu 46-letni górnik zasłabł podczas pracy. Jego także nie udało się uratować.
Polecany artykuł: