„Uwaga! Po południu i w nocy (27/07) bardzo silny wiatr, burze i grad. Możliwe przerwy w dostawie prądu. Nie chowaj się pod drzewami. Jeśli możesz – zostań w domu”. To właśnie jest alert RCB. Zresztą w niedzielę Instytut zapowiedział burzową pogodę w czterech województwach: śląskim, małopolskim, podkarpackim i świętokrzyskim. Jeśli zajdzie potrzeba znów zostaną wysłane alerty RCB. To system powiadamiania ludności o zagrożeniach SMS-ami wykorzystywany tylko w sytuacjach nadzwyczajnych, wtedy, gdy występuje naprawdę duże prawdopodobieństwo bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia na znaczącym obszarze.
Alert RCB powstaje na podstawie informacji o potencjalnych zagrożeniach otrzymywanych z ministerstw, służb np. policji, straży pożarnej, straży granicznej, urzędów i instytucji centralnych np. IMiGW oraz urzędów wojewódzkich. W przeciwieństwie do Regionalnego Systemu Ostrzegania, nie trzeba stalować jakichkolwiek aplikacji, by otrzymywać alert RCB. W niektórych smartfonach należy tylko zaznaczyć w ustawieniach opcję o zgodzie na otrzymywanie takich wiadomości. Zasadniczo jednak, by je dostać wystarczy zanodować się w zasięgu sieci komórkowej i mieć włączony telefon. RCB przesyła treść alertu do operatorów, a ci wysyłają SMS-y do swoich abonentów.