Romans trwał od od stycznia do początku października 2021 roku. Jak podaje mikołowska policja, 29-letnia mieszkanka powiatu poznała w sieci 32-letniego mysłowiczanina. - Technikę zwodzenia i manipulacji mężczyzna opanował do perfekcji. Podając fałszywe imię i nazwisko oraz miejsce zamieszkania, co chwila wymyślał nową historię, by tylko zdobyć kolejne pieniądze. Obiecywał wspólne życie i był wyjątkowo uprzejmy - podkreślają mundurowi. Romans nie był prowadzony tylko i wyłącznie w Internecie. Para spotykała się wielokrotnie. Mężczyzna tak omotał 29-latkę, że ta oddawała mu swoje oszczędności. Miały one iść na naprawę samochodu czy mieszkania, które miało do nich wspólnie należeć. Jednak okazało się, że 32-latek był zwykłym, perfidnym oszustem.
Świętochłowice. Mieszkańcy trzęsą się z zimna! Brak ogrzewania. "Chodzimy w kurtkach po domu"
- Kiedy pokrzywdzona zaczęła upominać się o zwrot, 32-latek stawał się coraz bardziej arogancki. Zaczął też ograniczać wspólne kontakty - podaje policja. W końcu kobieta poszła na policję. Jak policzyła, mężczyzna wziął od niej łącznie około 80 tys. złotych. Po dwóch dniach amant był już w rękach policji. - W piątek, 15 października usłyszał zarzut doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie 29-latki w błąd. Podejrzany przyznał się. W trakcie składania wyjaśnień tłumaczył, że ma problemy z racjonalnym wydawaniem pieniędzy i zobowiązał się do zwrotu całej gotówki. Za oszustwo grozi mu do 8 lat więzienia - kończą mundurowi.