Aneta zabiła męża na oczach dzieci. Wszędzie było pełno krwi! Jej ostatni SMS był zapowiedzią tragedii

i

Autor: Shutterstock Aneta zabiła męża na oczach dzieci. Wszędzie było pełno krwi! Jej ostatni SMS był zapowiedzią tragedii

Aneta zabiła męża na oczach dzieci. Wszędzie było pełno krwi! Jej ostatni SMS był zapowiedzią tragedii

2020-11-10 14:01

Feralnego wieczoru wysłała do koleżanki SMS-a o treści: "nożem go zabiję". Aneta M. miała dość męża, który od lat znęcał się nad rodziną. Gdy znowu przyszedł do domu pijany i próbował wejść do pokoju córki, chwyciła za nóż. Zabiła go na oczach dzieci! Wszędzie było pełno krwi. Szczegóły śledztwa prowadzonego w województwie śląskim mrożą krew w żyłach.

Morderstwo w gminie Lipie. Aneta zabiła męża na oczach dzieci

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa w gminie Lipie (pow. kłobucki, woj. śląskie). Chodzi o 31-letnią Anetę M., która mieszkała tam z mężem Pawłem M. oraz dwójką małoletnich dzieci. Śledczy ustalili, że w tym małżeństwie często dochodziło do awantur, na skutek nadużywania alkoholu przez oskarżoną i jej męża. Aneta M. zawiadamiała także policję o znęcaniu się nad nią przez męża, a rodzina była objęta procedurą tzw. niebieskiej karty. - 18 stycznia 2020 roku w godzinach późnowieczornych Paweł M przyszedł do domu, będąc pod znacznym wpływem alkoholu (późniejsze badania wykazały około 2 promili alkoholu we krwi denata). Aneta M. nie wpuściła męża, jednakże ten dostał się do domu wyłamując okienko w piwnicy - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowy. Wtedy rozpętało się piekło, a to wszystko na oczach dzieci! 

Morderstwo w gminie Lipie. Ostatni SMS przed tragedią: "Nożem go zabiję"

Paweł M. próbował udać do pokoju na piętrze, gdzie spała ich córka. - Doszło do awantury z żoną, w trakcie której Paweł M. szarpał ją i znieważał wulgarnymi słowami. Następnie Paweł M. zdołał wejść do pokoju córki i wtedy oskarżona pobiegła za nim, trzymając w ręce nóż kuchenny o długości 33 cm. W trakcie kolejnej szamotaniny Aneta M. zadała mężowi dwa ciosy nożem w okolicę uda. Paweł M. upadł na podłogę nie dając oznak życia. Tuż po północy 19 stycznia oskarżona zawiadomiła o zdarzeniu pogotowie ratunkowe, którego pracownicy stwierdzili zgon Pawła M. - mówi prokurator Ozimek. 

Przeprowadzone wobec Anety M. badanie wykazało około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W zabezpieczonym od niej telefonie ujawniono sms o treści „nożem go zabiję”, wysyłany feralnego wieczora do koleżanki. 

Morderstwo w gminie Lipie. "Wszędzie było pełno krwi"

W wyniku zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok stwierdzono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonego była rana kłuta tętnicy udowej, skutkująca masywnym krwotokiem. -  Przesłuchana przez prokuratora Aneta M. przyznała się do zbrodni zabójstwa i złożyła obszerne wyjaśnienia. Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanej tymczasowe aresztowanie. Na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów stwierdzono, że oskarżona w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu nie miała zniesionej zdolności rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, czyli była w pełni poczytalna. Wykluczono również, że znajdowała się z stanie silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami (tzw. afekt fizjologiczny) - mówi prokurator Ozimek.

Aneta M. nie była w przeszłości karana. Do sądu skierowano już akt oskarżenia w tej sprawie. - Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawiania wolności - przypomina Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. 

Dramatyczna walka z koronawirusem w Polsce

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki