Prezydent Arkadiusz Chęciński lubi czasem "śmieszkować". Właśnie ostatni rzucił bardzo ciekawy pomysł. Włodarz Sosnowca stwierdził, że będzie stawiał w mieście "instrybutory". - Ładna nazwa dla nowych automatów - zapytał mieszkańców na Facebooku. Tak właśnie miałyby się nazywać maszyny do liczenia rowerzystów. O co chodzi w całej sprawie? Jakiś czas temu na Pomorzu policjanci interweniowali w sprawie kobiety, która wjechała na stację benzynową, demolując ją. Policjanci musieli użyć broni. Jeden z nich powiedział, by "nie strzelać w instrybutor". I właśnie ten tekst stał się hitem, który został podchwycony przez internautów.
Zobacz również: Prezydent Sosnowca przekazał FATALNE wieści! Trudno uwierzyć. "To jednak nie koniec"
Co ciekawe, bardziej niż sama nazwa tablic, uwagę mieszkańców zwraca przede wszystkim celowość powstania takiej inwestycji. - Niby fajne, bo czemu by nie. Choć lekko bezcelowe moim zdaniem. Trochę kasy pewnie kosztowało i tak mnie zastanawia ile by kosztował np automat do skupowania butelek pet (lub/i innych odpadów)? Wiem trzeba by pieniądze wypłacać... choć może niekoniecznie? Może jakiś system punktów do wykorzystania np. na bilety komunikacji miejskiej, rower miejski, zimą na wyciąg na górce, może jakieś baseny itp., słynny stadion i wydarzenia które będą się tam odbywać? Logistycznie skomplikowane, ale chyba sensowne, systemowe i kompleksowe rozwiązania to jest lepsza droga niż zlepek chwytliwych ale jednak losowych 'atrakcji'? (pis. oryg) - skomentował jeden z mieszkańców.
Rzecznik prezydenta Rafał Łysy zauważa przede wszystkim, że prezydent chciał skorzystać z popularności hasła. - Wykorzystując sytuację, staramy się wpisać w tok wydarzeń w naszym kraju - stwierdził w rozmowie z Polsat News. Dodał, że zaproponowana przez prezydenta nazwa jest żartem, ale możliwe, że zostanie na stałe. Urządzenia pojawią się w Sosnowcu jeszcze przed wakacjami.