Drogowy armagedon w woj. śląskim
W nocy 27 na 28 listopada spadło kilka centymetrów śniegu. Jednak opady nasiliły się w godzinach porannych, czego skutkiem są utrudnienia na drogach województwa śląskiego. Zgodnie z prognozą Damiana Dąbrowskiego:
W południowej i centralnej części woj. śląskiego utworzyła się świeża kilkucentymetrowa warstwa śniegu, a warunki jazdy uległy pogorszeniu - przekazał meteorolog ze Świętochłowic.
Na efekty opadów nie trzeba było czekać. Drogi w stolicy województwa i sąsiednich miastach są sparaliżowane. W Bytomiu kierowcy stoją w korkach już od stacji BP na wysokości osiedla Arki Bożka w kierunku Katowic. Tam utworzył się około 5-kilometrowy korek. W nieco lepszej sytuacji są kierowcy stojący na DTŚ od Stadionu Ruchu Chorzów w kierunku Katowic.
Trasa północ - południe od Michałkowic na Bytków cała stoi, czas przejazdu około 30 minut. Oczywiście jakiś inteligent dodatkowo wypuszcza śmieciarki zawsze na Bytków w godzinach szczytu na tą drogę, co nie ułatwia... - przekazuje jeden z kierowców.
Ponadto duże utrudnienia utrzymują się na m.in. Drodze Ekspresowej nr 86 w Sosnowcu w kierunku Katowic, na A4 w Rudzie Śląskiej w kierunku Kochłowic, na S1 między Wojkowicami Kościelnymi a Dąbrową Górniczą.
Polecany artykuł: