Drożyzna na cmentarzach. Zasiłek pogrzebowy nie wystarcza nawet na skromny pochówek
Drożyzna dotarła już nawet na cmentarze. Nie waloryzowany od wielu lat zasiłek pogrzebowy nie wystarcza nawet na najskromniejszy pochówek. Na Cmentarzu Komunalnym w Częstochowie bliscy osoby zmarłej muszą się liczyć z tym, że na pogrzeb wydadzą co najmniej 5,5 tys. zł, podczas gdy z ZUS-u dostaną zaledwie 4 tys. zł. - Jeszcze dwa lata temu byliśmy w stanie oddać z zasiłku pogrzebowego 200-300 zł. Dziś to niemożliwe, koszt skromnego pogrzebu w Częstochowie to średnio 5,5-6 tys. zł - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jarosław Wydmuch, dyrektor Cmentarza Komunalnego w Częstochowie.
Dyrektor cmentarza tłumaczy wzrost cen
Z wyjaśnień dyrektora częstochowskiej nekropolii wynika, że wzrost cen jest spowodowany przede wszystkim przez galopujące koszty energii, w tym zwłaszcza gazu. Rachunki za zużycie tego surowca miały wzrosnąć nawet o 600 proc. - Nie znaleźliśmy się na liście instytucji chronionych jak szkoły czy placówki służby zdrowia. Wyliczyłem, że z 5 mln rocznego przychodu z naszych usług 1,5 mln pochłoną rachunki za gaz. Pierwszy rachunek po podwyżkach dostaniemy w połowie lutego, już się tym niepokoję - wyjaśnia Jarosław Wydmuch.
Od nowego roku wykopanie pojedynczego grobu na cmentarzu w Częstochowie kosztuje 450 zł, a w okresie zimowym jeszcze o 150 zł więcej. Kremacja zmarłego powyżej szóstego roku życia to wydatek rzędu 990 zł, a jedna doba przechowywania zwłok w chłodni kosztuje 130 zł. Przypomnijmy, że już w zeszłym roku podwyższenia zasiłku pogrzebowego domagali się zarówno związkowcy, jak i przedstawiciele branży pogrzebowej.
Dlaczego warto za życia zaplanować WŁASNY POGRZEB?
Posłuchaj rozmowy, która przełamuje tabu o umieraniu!
Listen on Spreaker.