Dotychczas w ten sposób w Piekarskim Centrum Medycznym (PCM) przebadano 25 noworodków i przebada się jeszcze 35 dwu, trzydniowych dzieciątek. – Nie jesteśmy w stanie obiektywnie ocenić zaburzeń neurorozwojowych u niemowląt. Dlatego proponujemy rodzicom nieinwazyjne badanie dziecka. Wynik badania analizowany jest przez zespół interdyscyplinarny – wyjaśnia Joanna Wojcieszczyk-Bacia, kierownik Oddziału Noworodków w PCM. To projekt badawczy katowickiej Akademii Wychowania Fizycznego, Politechniki Śląskiej i PCM, w którym od stycznia urodziło się 331 szkrabów. Noworodka kładzie się na specjalnym leżaku. Wokół niego biegnie stabilny stelaż ramy. Do niej umocowana jest kamera wideo rejestrujące ruch dziecka. Takie badanie, obejmujące różne aspekty neurologiczne, trwa do 10 minut. Po zakończeniu programu wyniki będą analizowane. Badanie ma pomóc w ustaleniu tego, czy funkcjonowanie układu nerwowego jest prawidłowe i przeciwdziałać ewentualnym nieprawidłowościom. Pełni więc rolę swoistej najwcześniejszej diagnostyki.
Specjaliści alarmują, że na świat przychodzi coraz więcej dzieci z chorobami genetycznymi. – Przy czterystu tysiącach urodzeń rocznie, bo tyle w tej chwili mniej więcej mamy, możemy powiedzieć, że urodzi się osiem do dziesięciu tysięcy dzieci z przynajmniej jedną wadą. Osiemdziesiąt procent tych dzieci będzie miało wadę jednego narządu. Najczęściej będzie to wada serca. Na drugim miejscu będą to wady układu mięśniowo-szkieletowego. One stanowią około dwudziestu procent wad rozwojowych. Następnie siedem do ośmiu procent stanowią wady układu: nerwowego, przewodu pokarmowego, moczowego, też zespoły wad rozwojowych – wyjaśniała w rozmowie z Medeexpressem prof. Anna Latos-Bieleńska, genetyk z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.