Bałagan w dokumentacji i w organizacji pracy w 4 z 5 skontrolowanych SOR-ów

W Śląskim seria tych nieszczęść zaczęła się 10 marca w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu. Pacjentka z podejrzeniem udaru zamiast trafić do lekarzy natychmiast, czekała na nich kilka godzin. Potem były jeszcze cztery  podobne zdarzenia. W dwóch przypadkach zakończone śmiercią pacjentów. Kontrolowano:
• Szpital Powiatowy w Zawierciu,
• Sosnowiecki Szpital Miejski w Sosnowcu,
• Powiatowy Publiczny ZOZ w Rydułtowach i Wodzisławiu Śląski,
• Szpital im. Sz. Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej oraz
• Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej.
Celem kontroli NFZ nie była ocena postępowania personelu medycznego i jego zgodności ze sztuką medyczną. Tym zajmują się inne instytucje, również prokuratury. Kontrolerzy sprawdzali wyłącznie, jak ma się przestrzeganie regulaminów funkcjonowania oddziałów do rzeczywistego stanu rzeczy.

Zawierciański szpital (21-letnia pacjentka z podejrzeniem udaru przez kilka godzin czekała na pomoc) zapłaci 154 tys. zł kary. Sosnowieckiemu (w izbie przyjęć zmarł 39-letni pacjent, który czekał kilkanaście godzin na przyjęcie na oddział) NFZ wymierzył prawie 41 tys. zł kary, ale dyrekcja lecznicy nie zgodziła się z wnioskami kontrolerów i odwołała się od kary. Powiatowy Publiczny ZOZ (zmarł 35-letni pacjent z podejrzeniem zawału, nie przyjęto go na oddział, choć było wolne łóżko) za bałagan w dokumentach i kulejącą organizację pracy, naruszającą zasady działania SOR, zapłaci 303 tys. zł. – Jak wykazała kontrola, mimo przyjętych w szpitalu procedur, w tym triażu w izbie przyjęć, nie zachowano należytej staranności i konsekwencji działania. Obowiązujący na izbie triaż miał zastosowanie wyłącznie w przypadkach katastrof i masowych wypadków, a nie w pracy bieżącej. Szpital odwołał się od decyzji NFZ – informuje Małgorzata Doros, rzecznik prasowy ŚOW NFZ w Katowicach.

Kolej na dąbrowski szpital (awantura na SOR – podczas oczekiwania na spotkanie z lekarzami pacjentka zemdlała). Za uchybienia proceduralno-organizacyjne 284 tys. zł kary. Potem obniżono, ją na wniosek dyrekcji, o 30 proc. W tym przypadku kontrola wykazała, że postępowanie wobec pacjentki BYŁO PRAWIDŁOWE. W rudzkim szpitalu (pacjentce z bólem odmówiono hospitalizacji, nakazując natychmiast udać się do chirurga; trzy dni później kobiecie trzeba było amputować nogę) kontrola nie stwierdziła uchybień w przestrzeganiu regulaminów działania. Pacjentka zgłosiła się do przychodni w 3. dobie od wizyty w izbie przyjęć...