Bytom. Bandyci zastrzelili policjanta na służbie. 31. rocznica śmierci st. sierż. Marka Sienickiego
31 lat temu na jednej z ulic Bytomia doszło do dramatycznych scen, znanych z gangsterskich filmów. Niestety scenariusz napisało samo życie, a w trakcie tragicznego zdarzenia zginął prawdziwy człowiek - Marek Sienicki, 25-letni funkcjonariusz Komendy Rejonowej Policji w Bytomiu. Mundurowy podczas patrolu natknął się na grupę kilku podejrzanych mężczyzn i chciał ich wylegitymować. Wysiadł z radiowozu, a wówczas bandyci otworzyli do niego ogień z broni automatycznej. Ciężko ranny funkcjonariusz zmarł na miejscu zdarzenia. Obrażeń doznał również drugi policjant z interweniującej załogi.
Marek Sienicki pozostawił żonę i osierocił jedno dziecko. Pośmiertnie został awansowany na stopień starszego sierżanta. W policji pracował zaledwie kilkanaście miesięcy. Służbę rozpoczął 1 października 1990 r. na stanowisku policjanta, a następnie starszego policjanta kompanii pogotowia policyjnego i patrolowania Komendy Rejonowej Policji w Bytomiu. O koledze, który zmarł na służbie nie zapomnieli funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji. Na stronie internetowej formacji pojawił się okolicznościowy wpis poświęcony Markowi Sienickiemu, z opisem tragicznej interwencji, która zakończyła się jego śmiercią.
Polecany artykuł: