Barbórka 2021. Świętowanie odwołane
Barbórka to co roku jeden z najpiękniejszych dni na Śląsku. Wystarczy przypomnieć sobie uroczysty pochód górników przez Nikiszowiec o poranku, by uświadomić sobie, jak pięknie można świętować Dzień Górnika. Niestety, w tym roku obchodzi barbórkowe zostały albo odwołane, albo ograniczone do minimum. A wszystko przez epidemię koronawirusa. Los dał prztyczka w nos nie tylko górnikom. Jest wiele innych zawodów, które mają okazję do świętowania 4 grudnia - w imieniny Barbary. A wszystko dzięki świętej o tym imieniu. Warto sobie przypomnieć jej krótką sylwetkę.
Święta Barbara. Męczennica z Nikomedii
Św. Barbara była córką Dioskura z Heliopolis. To właśnie ojciec miał wysłać ją do Nikomedii, miasta położonego nad Zatoką Ascytyjską w dzisiejszej Turcji, by pobierała nauki. Barbara właśnie tam po raz pierwszy zetknęła się z chrześcijaństwem. Zafascynowania nową religią postanowiła przyjąć chrzest. Wedle legendy wściekły ojciec kazał ją uwięzić w wieży. A gdy to nie poskutkowało (święta miała uciec z więzienia), oddał ją sędziemu. Ten najpierw poddał Barbarę torturom. Miały one iście barbarzyński charakter. Przyszłą patronkę górników biczowano, przypalano, obcięto jej nawet piersi. Potem pogoniono ją nagą przez miasto. Ona jednak nie chciała się wyprzeć swej wiary. Ostatecznie ścięto jej głowę mieczem. Wyrok miał wykonać jej własny ojciec. Był to w 306 roku n.e. Dodajmy, że jej męczeństwu miały towarzyszyć cuda. Ponoć sam Chrystus miał odwiedzić kobietę, udzielić jej komunii i uleczyć rany. Sadystyczny ojciec został wedle legendy rażony piorunem. Warto jednak zaznaczyć, ze do dziś trwają spory, czy św. Barbara naprawdę istniała. W 1969 roku została wykreślona przez Watykan. z "Martyrologium Romanum", czyli urzędowego watykańskiego spisu świętych wraz z dwunastoma innymi świętymi.
Święta Barbara. Patronka wielu zawodów
Mimo tego kult św. Barbary jest nadal trwały i w szczególności na Górnym Śląsku silnie kultywowany. Męczennica z Nikomedii stała się patronką dobrej śmierci i trudnej pracy. Uważano, że chroni ona od nagłej i niespodziewanej śmierci oraz że jej wstawiennictwo pozwala zakończyć życie pojednaniem z Bogiem. Nic dziwnego, że górnicy obrali sobie ją za przewodniczkę. W końcu ich praca jest wyjątkowo ciężka, a ryzyko śmierci w porównaniu z innymi zawodami - bardzo duże. Mało tego - kiedy kobieta uciekała przed ojcem, miała się przed nią rozstąpić skała.
Do świętej Barbary modlą się także przedstawiciele innych zawodów. Wśród nich są marynarze. Proszą o powodzenia, by nie wpadli w pułapki na morzu. Skoro są w tej grupie marynarze, to nie mogło też zabraknąć rybaków. Obarczona ryzykiem jest także praca żołnierzy. Nad nimi także czuwa św. Barbara. Do męczennicy z Nikomedii modlą się także hutnicy. Ze względu na ryzyko Barbara czuwa nad minerami i artylerzystami. Patronkę górników czczą także ludwisarze (specjaliści od odlewów z brązu), kamieniarze i kowale.