Barbórka jak co roku przypada 4 grudnia. Na Śląsku to jeden z najważniejszych dni w kalendarzu. Dzień Górnika to w naszym regionie prawdziwe święto. To również doskonały moment, by zastanowić się na kondycją i przyszłością polskiego górnictwa. W szczególności biorąc pod uwagę fakt, że ostatnie lata były dla branży niezwykle trudny (epidemia koronawirusa, Europejski Zielony Ład). A jednak po wybuchu wojny na Ukrainie okazało się, iż węgiel to w polskich warunkach nadal surowiec niezwykle potrzebny. Wielu polityków zaczyna już przebąkiwać, że nie chcą tak szybkiego zamykania kopalń, jak dotąd przewidziano. Czy w naszym kraju znów będzie się opłacało zostać górnikiem?
Zarobki górników w Polsce
Górnik brzmi dumnie, ale nadal to jedna z najtrudniejszych profesji - ciężka harówka w niezwykle trudnych warunkach. Wielu osobom wydaje się, że górnicy zarabiają spore pieniądze. Diabeł tkwi w szczegółach. Rzeczywiście, wedle danych GUS średnie zarobki w górnictwie wynoszą 7 180 złotych. Jest to jednak znacząco zawyżona stawka, bowiem obejmuje również pensje na stanowiskach kierowniczych. W rzeczywistości średnia pensja górnicza to około 4,3 tys. złotych. Czy to dużo, biorąc pod uwagę ryzyko, z jakim muszą się zmagać na co dzień pracownicy kopalń?
Jakie przywileje przysługują górnikom?
Górnicy mogą jednak liczyć na szereg przywilejów, które zapewnia im tzw. Karta Górnika. To rządowe rozporządzenie, gwarantujące pracownikom branży spore wsparcie m.in. w postaci dodatków, nagród, praw honorowych, przywilejów socjalnych i w zakresie zaopatrzenia emerytalnego. Jak to wygląda w praktyce? Szczegóły możesz zobaczyć w poniższej galerii.