Polecany artykuł:
Wszystko zaczęło się dość niewinnie. Właścicielka psa, w trakcie sprzątania mieszkania wyprowadziła swojego pupila na dwór i na czas odkurzania podłóg przywiązała go do pobliskiej ławeczki. Po pewnym czasie w pobliżu czworonoga pojawiło się dziecko, w stosunku do którego zwierzę zareagowało agresywnie, warcząc i szczekając.
Sosnowiec: Psy jak... samochody. Też mają swoją "myjnię"! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Malec szybko pobiegł do mieszkania i o całym zdarzeniu poinformował swojego 39-letniego ojca. Mężczyzna, w ciele którego krążyło 1,5 promila alkoholu nie zastanawiał się długo, otworzył okno swojego mieszkania i... z posiadanej wiatrówki strzelił w kierunku psa!
Wystrzelony śrut ugodził czworonoga w okolice żeber. Na szczęście poza dużym bólem, postrzał nie spowodował groźniejszych obrażeń u zwierzęcia. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania nad psem, do którego się przyznał. 39-latek złożył także wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Dalszym jego losem zajmie się teraz sąd i prokurator.