Uczennica technikum z Częstochowy zaatakowała młodsze od siebie Ukrainki. Przerażające zachowanie nastolatki
Jest akt oskarżenia sformułowany przez prokuraturę przeciwko 18-letniej obecnie uczennicy technikum z Częstochowy, która w kwietniu zeszłego roku zaatakowała młodsze od siebie dziewczyny z Ukrainy. Jak podaje PAP, nastolatka bez powodu rzuciła się na dwie 15-latki, zadając im ciosy rodem z MMA. Pierwsza z napadniętych 15-latek została uderzona w twarz, natomiast druga była szarpana za włosy, powalona na ziemię oraz skopana w głowę i brzuch. Według ustaleń śledczych dzień po zdarzeniu jedna z pokrzywdzonych zauważyła sprawczynię pobicia na ulicy i poinformowała o tym swoją ciotkę. Dorosła kobieta zapytała wówczas agresorkę, dlaczego dopuściła się tak przerażającej napaści. W odpowiedzi została zwyzywana przez uczennicę i znieważona na tle narodowościowym. Na szczęście kobieta zdążyła zrobić zdjęcie agresorce, dzięki czemu sprawczyni mogła zostać zidentyfikowana.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo.
PRZECZYTAJ: Jacek Jaworek nie żyje? "Bez tych leków nie był w stanie przeżyć kilku dni"
- W postępowaniu uczennicy przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstw stosowania przemocy wobec obywateli Ukrainy i publicznego ich znieważenia z powodu przynależności narodowej. Jednocześnie prokurator uznał, że przestępstwa te mają charakter chuligański, gdyż sprawca działał publicznie bez powodu, okazując w ten sposób rażące lekceważenie porządku prawnego - powiedział PAP Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Jaka kara grozi agresywnej uczennicy?
18-latka przyznała się do zarzucanych jej przestępstw i wyjaśniła, że żałuje swojego postępowania. W przeszłości nie była karana. Za zarzucane czyny młodej kobiecie grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. - W przypadku przestępstwa w charakterze chuligańskim sąd wymierza karę w wysokości nie niższej od dolnej granicy zagrożenia ustawowego zwiększonego o połowę. Ponadto warunkowe zawieszenie wykonania kary może nastąpić jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach - wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.