Strajkująca załoga Huty „Katowice” oraz innych zakładów poparła 21 postulatów stoczniowców z Gdańska i ze Szczecina, dodając do nich własne żądania. W umowie zawarto fundamentalny zapis, o tym, w jaki sposób nowy ruch związkowy ma się prawnie legalizować – władze wyznaczyły do tego sąd wojewódzki w Warszawie. Ustalono także, że władzom nie wolno represjonować osób strajkujących i wspomagających strajk ani osób angażujących się w niezależną od władzy działalność związkową. Uzgodniono, że będzie się o nie informować również w mediach kontrolowanych przez władzę Partia zgodziła się, że przedstawiciele NSZZ będą uczestniczyć w pracach nad nowymi ustawami m.in. o związkach zawodowych i nowelizacją Kodeksu pracy.
Inne gwarancje, dziś może są dla młodego pokolenia niezrozumiałe, dotyczyły m.in. zwalniania od pracy osób pełniących funkcje związkowe z zachowaniem prawa do wynagrodzenia na czas pełnienia tych funkcji oraz przyznawania przez zakłady lokali niezbędnych do prowadzenia działalności związkowej. Członkom Międzyzakładowego Komitetu Robotniczego – któremu przewodniczył Andrzej Rozpłochowski – oraz osobom wspomagającym MKR zapewniono pełne bezpieczeństwo i swobodę działalności.
W imieniu rządu porozumienie w Hucie „Katowice” podpisał wicepremier Franciszek Kaim. Międzyzakładowy Komitet Robotniczy oprócz Rozpłochowskiego reprezentowali wiceprzewodniczący MKR: Jacek Jagiełka i Bogdan Borkowski. Sekretarzem był założyciel (w 1978 r.) Wolnych Związków Zawodowych – Kazimierz Świtoń. „MKZ Huty Katowice działając w ramach Solidarności, był – oprócz MKZ Jastrzębie – najaktywniejszą organizacją związkową w regionie. Popularność zawdzięczał zdecydowanemu akcentowaniu celów społecznych oraz bezkompromisowości i dynamicznemu działaniu liderów. W listopadzie 1980 r. zrzeszał ponad 700 organizacji zakładowych” – podaje Instytut Pamięci Narodowej. W czasie karnawału „Solidarności” redagowany przez zespół związkowców Huty „Katowice” biuletyn „Wolny Związkowiec” był uważany przez władzę za skrajnie antysocjalistyczne wydawnictwo. Po tym jak WZ opublikował karykaturę ówczesnego władcy ZSRR tow. Leonida Breżniewa, o tej gazetce było głośno poza granicami Polski.
13 września 1980 r. Rada Państwa zdecydowała, że właściwym do rejestrowania związków zawodowych będzie Sąd Wojewódzki w Warszawie.To była realizacja jednego z uzgodnień zawartych w dąbrowskim porozumieniu. 16 września, do warszawskiego sądu trafił wniosek związkowców z Dąbrowy Górniczej, w tydzień później gdańskich. W 40 lat później o strajku w Dąbrowie Górniczej przypomina, eksponowana przed Pałacem Kultury Zagłębia d. im. Aleksandra Zawadzkiego, wystawa „TU rodziła się »Solidarność«”.
Polecany artykuł: