BEZMYŚLNA mamusia. Dwa razy naraziła synka na niebezpieczeństwo

Dwa razy interweniowali rybniccy policjanci w związku ze zgłoszeniem, że matka jest pijana, a 2-letni jej synek pozostaje bez opieki. Pierwsze zgłoszenie, że coś takiego ma miejsce w mieszkaniu przy ul. Mikołowskiej, dyżurny rybnickiej komendy przyjął w sobotę (29 lutego) ok. 21:00. Pod ten adres udał się patrol i faktycznie, zgłoszenie było zasadne. Mamusia była, jak to się mówi, nawalona jak stodoła, 2 promile wykazało dmuchanie w alkomat. Mundurowi oddali więc dwulatka pod opiekę, trzeźwej oczywiście, znajomej. Zostawili kobietę w jej mieszkaniu, by w sposób naturalny i we własnym mieszkaniu wytrzeźwiała.

Następnego dnia dyżurny odebrał zgłoszenie o matce i dziecku pozostającym bez opieki dorosłego. Dotyczyło to tej samej kobiety i jej 2-letniego syna. „Policjanci potwierdzili zgłoszenie, a na miejsce interwencji wezwano pogotowie ratunkowe, a także pogotowie rodzinne. Dokumentacja w tej sprawie już trafiła do sądu, a policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności sprawy” - komentuje zdarzenie rybnicka policja. Co grozi bezmyślnej matce? W grę wchodzi co najmniej jakaś forma ograniczenia praw rodzicielskich. I nie tylko. Jeżeli okaże się, że swoim zachowaniem kobieta naraziła dziecko na bezpośrednie zagrożenie dla życia bądź zdrowia, grozić jej będzie kara nawet do 5 lat więzienia.