Z ustaleń śledztwa wynika, że mężczyzna prowadził własną działalność gospodarczą. W pewnym momencie jego sytuacja finansowa bardzo się skomplikowała i pogorszyła. Postanowił zorganizować działalność przestępczą, która pozwoliłaby mu na pozyskanie znacznych środków finansowych. Pomysł szybko wcielił w życie.
Zaciągał pożyczki od zaufanych osób, które wywodziły się z kręgu jego znajomych lub rodziny. Pod zastaw udzielonych pożyczek przekazywał „kontrahentom” podrobione sztabki złota o wadze 1 uncji. W większości zakupił je w internecie, płacąc 80 – 120 zł za sztukę. Zapewniał, że sztabki te stanowią zabezpieczenie pożyczek, które planuje przeznaczyć na bardzo zyskowne i intratne inwestycje, z których zyskami zamierza się podzielić w późniejszym czasie. Dla uwiarygodnienia przestępczego procederu obiecywał wysokie odsetki, które początkowo faktycznie wypłacał.
Już wtedy miał świadomość, że nie ma żadnych możliwości ani środków na spłatę nie tylko zaciągniętych pożyczek, ale również obiecanych „procentów”. Ponadto, dla uwiarygodnienia swojej działalności, nakazywał niektórym kontrahentom, aby wynajmowali skrytki bankowe, gdzie przechowane były „złote” sztabki. Pouczał także o konieczności zachowania oryginalnego opakowania i numeracji, które były niezbędne do późniejszych rozliczeń z klientami. Jednak podstawą jego działania było bazowanie na zaufaniu pożyczkodawców, którzy nie sprawdzali autentyczności "złotych" sztabek. Umowy pomiędzy oszustem, a jego kontrahentami był zawierane ustnie.
Z ustaleń wynika, że w okresie sześciu miesięcy sprawca oszukał w ten sposób 9 osób na kwotę 3.087.260 mln zł. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty licznych oszustw w stosunku do mienia znacznej wartości. Bielski sąd – na wniosek śledczych – podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Aktualnie odpowiada on "z wolnej stopy". Grozi mu do 15 lat więzienia.