W nocy z poniedziałku na wtorek (6 na 7 czerwca) kilkanaście minut po godzinie 1 w nocy, policjanci z bielskiej drogówki zauważyli mężczyznę, który właśnie przewrócił makietę różowej krowy. Stała ona na chodniku przed wejściem do tamtejszej kwiaciarni.Pech chciał, że różowa krowa nie tylko została przewrócona, chuligan ułamał jej nogi.
Czytaj również: Siedlec Duży: Pijany Dominik pędził fiatem przez wieś. Zginął 28-latek. Kierowca stanie przed sądem
Jak się okazało, 35-letni bielszczanin był nietrzeźwy i spod kwiaciarni trafił do izby wytrzeźwień. Właściciel makiety wycenił straty na około 3 tysiące złotych.
35-latek usłyszał już zarzut uszkodzenia mienia. Grozi mu nawet kara 5 lat więzienia.